Wczoraj z powodu porywistego wiatru halnego szalejącego w południowej części kraju, strażacy wyjeżdżali do wezwań blisko tysiąc razy, głównie do usuwania połamanych i powalonych przez wichurę drzew. Z powodu uszkodzeń sieci energetycznej bez prądu było 6 tysięcy odbiorców. Obecnie wiatr osłabł, a energia znów płynie do domostw.

Niemal nad całym krajem niebo jest wolne od chmur. Jedynie miejscami na Podlasiu zalegają mgły. Wiatr wieje słabo z południa. Na termometrach jest od 4-5 stopni miejscami na południu do 11-12 stopni na wschodzie kraju.

Pewna restauracja położona na wybrzeżu Morza Liguryjskiego ma wyjątkowe szczęście do żywiołów. Podczas potężnego sztormu wysoka fala wdarła się do budynku, zalewając kuchnię i salę dla gości. 4 lata temu ta sama restauracja została zdewastowana przez trąbę morską, która wyszła na ląd właśnie nad nią.

Jest ciepło, słonecznie, a wiatr osłabł, jednak meteopaci mogą się skarżyć na kiepskie samopoczucie, ponieważ od wczorajszego popołudnia ciśnienie wzrosło aż o 15-20 hPa. W ciągu dnia nadal będzie rosnąć, ale dużo wolniej. Barometry pokazują teraz od 1013 hPa (w normie) na Pomorzu do 1023 hPa (wysokie) na Podkarpaciu.

Październik to najbardziej barwny miesiąc w roku. Zobaczcie jego piękne oblicze na pokazie slajdów:

Dzisiaj w Tatrach szalał halny, który poczynił sporo szkód. Połamał tysiące drzew, pozrywał dachy i uszkodził linie energetyczne. Jego podmuchy osiągały od 70 km/h u podnóży gór do 155 km/h na szczytach. Zobaczcie, jak wyglądał ten niespokojny dzień w pigułce na przyspieszonym nagraniu.

Termometry pokazały dziś przeważnie od 18 do 20 stopni. Miejscami na południu, południowym wschodzie, w centrum i na krańcach zachodnich było nawet do 21-22 stopni. Biegunem ciepła okazało się Podkarpacie, gdzie w Rzeszowie i Przemyślu zmierzono 23 stopnie. Rekordowe temperatury dla końca października odnotowaliśmy miejscami w północnych regionach, gdzie zwykle o tej porze jest najchłodniej. Przykładowo nad morzem było do nawet 21 stopni, a to są już wartości nigdy wcześniej nie notowane.

Nasilają się wstrząsy ziemi w rejonie wysp Zakintos i Kefalinia (dawniej Kefalonia) w zachodniej Grecji. W miniony piątek doszło tam do trzęsienia ziemi M6.8, najsilniejszego od 10 lat. Dzisiaj odnotowano kilka wstrząsów o umiarkowanej sile, największych o godzinie 4:00 i 16:12, które miały M5.7. Mieszkańcy żyją jak na bombie zegarowej, a turyści wpadają w panikę po każdym trzęsieniu. Niestety, naukowcy ostrzegają, że wstrząsy póki co nie ustąpią.

Po raz kolejny tego października mamy burze. Po południu zagrzmiało i przelotnie popadało m.in. na Ziemi Łódzkiej i zachodnim Pomorzu. Grzmoty można było usłyszeć w rejonie Łodzi i Szczecina. Chmury burzowe wypiętrzyły się tuż przed nadciągającym znad Niemiec chłodnym frontem atmosferycznym.

Nie tylko w Tatrach huraganowy wiatr połamał i powalił hektary lasu. Podobnie jest w północnych Włoszech. W Trydencie krajobraz przypomina bombardowanie. Wiele regionów włoskiego buta zmaga się z niszczycielskimi skutkami gwałtownych burz, ulew, gradobić i wichur, a także powodzi. Liczba ofiar wciąż rośnie. Zginęło co najmniej 11 osób.

Przed nami dzień Wszystkich Świętych, w którym miliony Polaków ruszą na groby swoich bliskich. Jako, że spędzimy przynajmniej kilka godzin na świeżym powietrzu, pogoda jak zwykle odegra kluczowe znaczenie. Czy tym razem będzie dla nas łaskawa?

Uprzedzaliśmy, że z temperaturą będą dziać się cuda i właśnie jesteśmy tego świadkami. Miejscami przez całą noc nie było mniej niż 18 stopni, a o świcie termometry pokazywały już 20 kresek.

Wracamy do Wenecji, gdzie na skutek zjawiska acqua alta pod wodą znalazła się historyczna część miasta. Na Placu Św. Marka poziom wody sięgnął 156 cm powyżej normalnego stanu morza. Po zatopionym placu spacerowało dziś z podwiniętymi spodniami wielu turystów, dla których panujące klimaty okazały się bardzo egzotyczne. Silny południowy wiatr sirocco wpycha wodę z Adriatyku w głąb Wenecji, co dzieje się corocznie, ale tym razem na największą skalę od 6 lat.

Kolorowa jesień, choć trwa bardzo krótko, nie przestaje nas zachwycać. Przez kilka tygodni liście na drzewach mienią się żółcią pomarańczem i czerwienią. W promieniach jesiennego słońca przypominają złoto. Później opadają, a uroki tej pory roku można już tylko podziwiać na zdjęciach. Zobaczcie najpiękniejsze obrazy tej jesieni.

O tej porze roku portugalski archipelag Madera na Oceanie Atlantyckim stanowi schronienie dla tych, którzy lubią zimna. Jednak ostatnio zamiast wylegiwania się na plażach w promieniach jesiennego słońca, turyści z zapartym tchem przyglądali się spektakularnej trąbie wodnej, która pojawiła się wraz z gwałtownymi burzami i ulewnymi deszczami.

Rosja może pochwalić się posiadaniem najwyższego drapacza chmur w całej Europie i jednego z najwyższych na całym świecie. Zobaczcie w pełnej okazałości Łachta Centr.

Po wczorajszym artykule na temat najbardziej ponurego i depresyjnego miasta na świecie, prosiliście nas o więcej zdjęć z Norylska. Spełniamy prośbę. Tak wygląda prawdziwa zima w dawnym łagrze (obozie pracy przymusowej).

Wiatr halny, który osiąga na tatrzańskich szczytach nawet 150 kilometrów na godzinę, łamie całe połacie lasu. Jak informuje TPN droga do Łysej Polany i Morskiego Oka jest usłana konarami i nieprzejezdna do odwołania.

Włochy targane są nie tylko burzami, ulewami i wichurami, ale też potężnym sztormem. Na niezwykle malowniczym wybrzeżu Amalfi wysokie fale wdzierają się na nabrzeże, zalewając zaparkowane tam samochody. Ich właściciele mogą teraz tylko bezradnie przyglądać się, jak słona morska woda sieje spustoszenie. Tak się kończy bezmyślność.

Huraganowy wiatr szalał wczoraj na francuskiej Korsyce na Morzu Śródziemnym. Na wybrzeżach porywy wiatru dochodziły do 190 km/h. Szkody poczynione przez nawałnicę są duże. Tysiące połamanych drzew, uszkodzone dachy, zerwane linie energetyczne i zniszczenia w portach. Bez prądu było 25 tysięcy odbiorców. Na szczęście obyło się bez ofiar śmiertelnych, choć jedna osoba została ranna.