Karkonosze to nie tylko Śnieżka. Między Szrenicą a Śnieżnymi Kotłami wznosi się Łabski Szczyt, świetny punkt widokowy na okolicę. Pod granitowym szczytem przebiega granica Polski i Czech. Sam szczyt znajduje się pod stronie polskiej, zaś po stronie czeskiej źródła ma Łaba, największa rzeka Czech i jednocześnie jedna z największych w Europie.

Od kilku tygodni daje o sobie znać jeden z najgroźniejszych wulkanów na naszej planecie. Nazywa się Krakatau i odpowiada za erupcję, która zapisała się w dziejach ludzkości tragicznie. Czy czeka nas powtórka z 1883 roku?

Indonezję nawiedziło jedno z potężnych trzęsień ziemi, jakie odnotowano na świecie od początku tego roku. Wyzwoliło ono wysokie tsunami, które uderzyło w wybrzeże, wdzierając się w głąb lądu i dewastując zabudowania. Zobaczcie nagrania.

Cabo San Lucas w Meksyku nawiedziła potężna burza, która doprowadziła do powodzi. To dopiero początek niespokojnej aury w tej części Półwyspu Kalifornijskiego, ponieważ w jego kierunku zmierza już tropikalny huragan Rosa, który w poniedziałek przyniesie jeszcze większe ulewy, ale także huraganowe wiatry, które mogą poczynić znaczne szkody.

Nad Grecją wędruje subtropikalny cyklon Zorbas, który niesie ulewne deszcze, porywiste wiatry oraz wysokie fale sztormowe. Służby pogodowe wydały najwyższy stopień zagrożenia przed gwałtownymi zjawiskami atmosferycznymi. Szkody mogą się okazać poważne.

Napływa do nas chłodniejsze powietrze pochodzące znad rejonu Islandii, Grenlandii i kanadyjskiego Archipelagu Arktycznego. Jest to powietrze czyste i przejrzyste, dzięki czemu niebo dzisiaj mieni się głębokim błękitem. Korzystajmy z pięknej pogody w ten weekend. Nie siedźmy przed telewizorem czy komputerem tylko spacerujmy, biegajmy, jeździjmy na rowerach.

W obu Karolinach trwa wielkie sprzątanie po uderzeniu huraganu Florence przed 2 tygodniami. Mieszkańcy zgromadzili przed swoimi domami olbrzymie ilości worków ze zniszczonym sprzętem. Niektórzy potracili dobytek życia, gdy domy zalane zostały na wysokość kilku metrów. Przypomnijmy, że huragan uderzył we wschodnie wybrzeże USA. Na skutek rekordowych ulew aż do dziś szaleją powodzie. Żywioł kosztował już życie 30 osób.

Znad krańca południowo-wschodniego odsuwa się strefa całkowitego zachmurzenia i opadów. Na większym obszarze kraju jest pogodnie, w wielu miejscach bezchmurnie. Jedynie miejscami na krańcach północnych pojawiają się słabe, przelotne opady deszczu. Wiatr wieje z zachodu i północnego zachodu. Na termometrach jest około 5 stopni.

Oto, co się stało z mostem po wczorajszym potężnym trzęsieniu ziemi i uderzeniu tsunami na wyspie Celebes w Indonezji. Tamtejsza infrastruktura została zniszczona. W ruinie są nie tylko mosty, lecz również porty, drogi i zabudowania.

Od wczorajszego wieczora ciśnienie gwałtownie wzrosło nawet o 15 hPa. Do południa będzie jeszcze rosnąć, jednak po południu rozpocznie się jego powolny spadek. W tej chwili barometry pokazują od 1021 hPa na północnym wschodzie do 1027 hPa na zachodzie kraju.

Letnich krajobrazów nigdy nie mamy dość. Szkoda, że tak szybko przemijają. Na szczęście zdjęcia pozwalają nam cieszyć się nimi przez cały rok. Zapraszamy Was na kolejną wycieczkę na pola, do lasu i nad jeziora.

Naszą uwagę na zdjęciach satelitarnych północnego Atlantyku przykuwa wspaniale uformowany układ niskiego ciśnienia, który jest pozostałością po byłym już tropikalnym cyklonie imieniem Leslie. W samym centrum niżu ciśnienie spadło do 985 hPa. Chmury wirują wokół niego spiralnie, przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Coś pięknego.

Malownicze zjawisko nad brzegami Dunaju w Rumunii. Chłodne powietrze napływające nad dużo cieplejszą powierzchnię rzeki spowodowało intensywne parowanie.

Z północy na południe kraju wędruje chłodny front atmosferyczny, a wraz z nim trzy strefy chmur warstwowych, które na zdjęciu satelitarnym przypominały przekładaniec. Efekt to chmury, jak odcięte od noża. Tak wyglądały one ze schroniska na Błatniej w Beskidzie Śląskim:

Za sprawą chmur Altocumulus mieliśmy dzisiaj o zachodzie Słońca wspaniały spektakl na niebie.

Dzisiaj nad Górnym Śląskiem pojawiła się zagadkowa chmura, która skłoniła naszego czytelnika Marcina, do jej uwiecznienia i zapytania nas, z czym miał do czynienia. Odpowiedź brzmi "dziurkacz". Co to jest?

Dlaczego ludzie nie chcą opuszczać swoich domów przed nadciągającym huraganem? Ponieważ obawiają się włamywaczy i złodziei. Jest to realne zagrożenie na terenach dotkniętych kataklizmem, o czym świadczy poniższe nagranie. Czarnoskórzy mieszkańcy Karoliny Północnej włamali się do sklepu i zaczęli wynosić z niego najróżniejsze artykuły. Część z nich po przebraniu została wyrzucona na trawnik.

Do Grecji jeszcze nie dotarł medikan Zorbas, a już aura jest sztormowa. Od kilku dni wieje z północy bardzo chłodnym powietrzem, a wiatr osiąga 70-80 km/h wywołując wysokie fale. Wstrzymane zostały przeprawy promowe, a w morze z portów w Pireusie, Lawrio i Rafinie nie wychodzą statki. Poprawa pogody szybko nie nastąpi, a wręcz przeciwnie, jeszcze się pogorszy, bo nadciąga medikan, który przyniesie huraganowe wiatry i ulewne deszcze niemal w całej Grecji.

W tym roku rekordowo małego zasięgu morskiej pokrywy lodowej w Arktyce nie będzie, mimo, że wiosna okazała się ekstremalnie ciepła i wielu naukowców sądziło, że to znak, że rekord padnie lub będzie do niego bardzo blisko.

W ostatnich dniach bardzo mocno wiało w krajach nadbałtyckich. Na Litwie, Łotwie i w Estonii porywy wiatru osiągały 90 km/h, a w Finlandii i Szwecji 115 km/h. Wichura łamała gałęzie, zrywała dachy i uszkadzała linie energetyczne. Bez prądu było kilkadziesiąt tysięcy gospodarstw domowych. Zamknięto porty lotnicze i morskie. Ruch drogowy z powodu powalonych drzew był utrudniony. Przyczyną gwałtownej aury był wędrujący nad Skandynawią głęboki układ niskiego ciśnienia.