Tego lata, które zapisało się jako jedne z najcieplejszych w dziejach pomiarów, alpejskie lodowce roztapiały się w rekordowym tempie. Jeden z nich, lodowiec Adamello, odsłonił pocisk z czasów pierwszej wojny światowej, a więc sprzed ponad 100 lat. Przez rejon lodowca wiodła linia frontu oddzielająca wojska austriackie od włoskich.

Ciśnienie jest podwyższone i przez cały dzień będzie bardzo powoli rosnąć. W tej chwili barometry wskazują od 1015 hPa (w normie) na Pomorzu do 1022 hPa (wysokie) na Podkarpaciu.

Zabieramy Was na przejażdżkę najpiękniejszymi polskimi drogami, które zawiodą nas przez pola, lasy i góry.

Aż 29,9 stopnia odnotowano dzisiaj na stacji meteorologicznej IMGW w Słubicach przy granicy z Niemcami. 29 stopni mieliśmy po południu m.in. w Gorzowie, Legnicy, Wrocławiu, Świnoujściu, Szczecinie, Kaliszu i Resku. Nawet w nadmorskich kurortach termometry pokazywały 27-28 stopni. Na najchłodniejszych wschodzie było 25 stopni, a wysoko w górach 15 stopni.

Cała seria tornad przetoczyła się nad rejonem miasta w amerykańskim stanie Karolina Północna. Ciemne leje zrywały dachy, łamały drzewa, przewracały słupy energetyczne i samochody. Jedna osoba zginęła, jedna też została ranna. Meteorolodzy wydali 28 ostrzeżeń przed tornadami. Lokalne media twierdzą, że nigdy wcześniej w tym stanie nie miała miejsce równie duża seria tego typu zjawisk.

Dzisiaj mieliśmy przepiękny, pełen ognistych barw zachód Słońca. To efekt załamywania się promieni słonecznych na chmurach przypominających ptasie pierza.

Nad przeważającym obszarem kraju wiszą chmury pierzasto-warstwowe, które są źródłem fantastycznych zjawisk optycznych. Jednym z nich jest tęczowy pierścień wokół Słońca, nazywany halo słoneczne. Pojawiają się także tzw. słońca poboczne oraz łuk okołozenitalny. To oczywiście skutek załamywania się promieni słonecznych na różnorodnych kryształach lodowych budujących chmury wysokiego piętra.

Cyklony tropikalne to najbardziej rozległe i gwałtowne zjawiska pogodowe na naszej planecie. Potrafią mieć ponad tysiąc kilometrów średnicy i nieść wiatr przekraczający w porywach 300 km/h. Ich potęgę mogą podziwiać astronauci z wysokości 400 kilometrów, okrążający Ziemię na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Zobaczcie, jak pięknie prezentował się w szczycie aktywności huragan Florence, który uderzył we wschodnie wybrzeże USA.

Decyzje Komisji Europejskiej w ostatnim czasie wywoływały kontrowersje, jednak ta ostatnia chyba wszystkim nam powinna się spodobać. W całej Unii zostanie zniesiony obowiązek zmiany czasu. Kiedy zegarki przestawimy ostatni raz?

Światowe media żyją ostatnio huraganem Florence w USA i tajfunem Mangkhut w Azji, tymczasem w ich cieniu wydarzyła się straszna tragedia, o której nikt nie wspomina. To dramatyczna w skutkach powódź, która na skutek monsunowych ulew nawiedziła Nigerię, najgęściej zaludniony kraj w Afryce. Dwie duże rzeki, Niger i Benue, wystąpiły z brzegów zalewając tysiące domów. Utopiło się co najmniej 100 osób.

Wszystko wskazuje na to, że Florence będzie pierwszym byłym tropikalnym huraganem, który dotrze w rejon Polski i przyniesie nam prawdziwie jesienną aurę, z wichurami, ulewnymi deszczami, a na morzu silnym sztormem.

Tak wygląda pomieszczenie schroniska dla zwierząt w Hongkongu, w którym stłoczono dziesiątki psów uratowanych z powodzi podczas uderzenia tajfunu Mangkhut. Psiaki mają nadzieję, że ich właściciele szybko się odnajdą.

Meteorolodzy w trakcie przechodzenia huraganu Florence nad Karoliną Północną wypuścili balon meteo, aby zbadać warunki panujące w atmosferze. Nie było to proste zadanie, bo niemiłosiernie wiało i lało. Kiedy już wydawało się, że balon zaczepi się o drzewa, wreszcie uniósł się w powietrze. Wyniki sondażu pionowego okazały się ciekawe. Temperatura aż do wysokości 10 km oscylowała w granicach 25-30 stopni, dopiero na 13 km spadła nagle do minus 10 stopni.

Wygląda na to, że żyjemy w dziwnych czasach, w których naśladujemy naturę i korzystamy z nowinek technologicznych, aby zrozumieć... naturę i tworzyć jeszcze lepsze urządzenia elektroniczne.

Mimo drugiej połowy września na zachodzie i południu Europy wciąż panują upały. Wczoraj zdecydowanie najgoręcej było w Hiszpanii, gdzie temperatura sięgnęła aż 36 stopni. Tylko o 1 stopień mniej było w najcieplejszych miejscowościach Francji, zaś 34 stopnie odnotowano w Grecji. Najzimniej jest w Skandynawii. W Norwegii dziś nad ranem zmierzono minus 5 stopni.

W tym sezonie przejście z lata do jesieni będzie bardzo wyraźne. Dosłownie z dnia na dzień mocno się ochłodzi, niebo zachmurzy się, zacznie padać i porywiście wiać. Niestety, lato nie dotrwa do weekendu.

Aż 125 km/h osiągały minionej nocy porywy wiatru w paśmie górskim Cairngorm w Grampianach Wschodnich w Szkocji. Huraganowy wiatr był związany z przejściem byłego tropikalnego cyklonu Helena. Na nizinach też wiało mocno, miejscami nawet do 90 km/h. Sztormowo było zarówno u wybrzeży Wysp Brytyjskich, jak i Norwegii. Zobaczcie animację zdjęć satelitarnych z dotychczasowe życia huraganu Helena.

Poranek mija pod znakiem chmur pierzasto-warstwowych, które osłabiają błękit nieba. Słońce świeci przez nie jak przez matowe szkło. Niewykluczone, że lokalnie pojawia się zjawisko optyczne "halo słoneczne", a więc barwny pierścień wokół Słońca. Wiatr wieje słabo z południowego wschodu. Temperatura waha się od 10 stopni na północnym zachodzie do 14 stopni na południu i w centrum kraju.

Nad rosyjskim Murmańskiem zielona zorza polarna podzieliła niebo na połowę.

Ciśnienie jeszcze jest stabilne, jednak po południu zacznie powoli spadać, a wzrośnie dopiero wieczorem. W tej chwili barometry pokazują od 1018 hPa (lekko podwyższone) na północnym zachodzie do 1023 hPa (wysokie) na południowym wschodzie kraju.