553 razy w piątek i sobotę strażacy interweniowali w związku z burzami, głównie przy usuwaniu połamanych drzew, zabezpieczaniu zerwanych dachów i odpompowywaniu wody z rozlewisk. Wiatr uszkodził dachy na 82 budynkach, w tym na 27 domach. Jest kilkadziesiąt zniszczonych samochodów, kilka tysięcy połamanych drzew i 16 tysięcy odbiorców bez prądu. 1 osoba została ranna, na szczęście niegroźnie.
Ciśnienie przez cały dzień będzie powoli rosnąć. W tej chwili barometry pokazują od 1010 hPa na północy i wschodzie do 1014 hPa na południowym zachodzie kraju. Warunki biometeorologiczne pozostaną niekorzystne, przez co meteopaci mogą odczuwać różnorodne bóle, senność, powolniejsze reagowanie na bodźce i rozkojarzenie.
Na większym obszarze kraju oddychaliśmy dzisiaj dużo chłodniejszym powietrzem polarno-morskim, którego temperatura sięgała przeważnie około 20 stopni. W najchłodniejszym na nizinach Kętrzynie na Mazurach odnotowano najwyżej 17 stopni. Dla porównania w Przemyślu na Podkarpaciu, gdzie jeszcze zalegało powietrze zwrotnikowe, było nawet 26 stopni.
Za nami dwie burzowe doby. Jednak, jak to zwykle ma miejsce, nie wszędzie zagrzmiało. Największe zagęszczenie piorunów wczoraj i dzisiaj mieliśmy na południu, wschodzie i w centrum kraju. Na zachodzie strefa burz była dużo węższa, zaś w ogóle nie zagrzmiało od wschodniej Wielkopolski przez Kujawy po Zalew Wiślany, a także na zachodnim Pomorzu. Szczegóły zobaczycie na poniższej mapie, gdzie odnotowane pioruny oznaczone są czerwonymi punktami.
Po chłodnym, wietrznym i deszczowym dniu nadszedł malowniczy zachód słońca
Lane okazał się na Hawajach drugim najbardziej deszczowym huraganem w dziejach pomiarów meteorologicznych. Spadło już 1140 mm deszczu. Dla porównania podczas najbardziej mokrego huraganu Hiki w sierpniu 1950 roku odnotowano 1320 mm deszczu. Lane zapisał się również jako szósty najbardziej mokry huragan w skali całych Stanów Zjednoczonych. Tytuł tego najbardziej deszczowego należy się ubiegłorocznemu Harvey'owi, który m.in. w Teksasie przyniósł 1539 mm deszczu.
Rzeki wypełniły się deszczówką po same brzegi, aż zaczęły masowo wylewać. Powodzie zatopił drogi, domy i posesje. Wiele dróg jest nieprzejezdnych. Trudna sytuacja potrwa jeszcze kilka dni zanim rzeki uspokoją się, a woda opadnie. Wówczas zacznie się wielkie sprzątanie. To jest bardzo trudny rok dla Hawajów. Wciąż trwa bowiem erupcja wulkanu Kilauea.
Po bardzo długiej przerwie na powierzchni Słońca pojawiły się dwa kompleksy plam, które naukowcy oznaczyli 2719 i 2720. Aktywność słoneczna wzrosła, ale nie wiemy czy ów obszary wygenerują jakieś większe rozbłyski promieniowania rentgenowskiego i wyrzuty masy. Zanim schowają się za niewidoczną z Ziemi częścią słonecznej tarczy minie jeszcze mniej więcej tydzień. Tak wygląda w tej chwili słoneczna tarcza okiem sondy SDO:
Słowak Vladimir Hyžnay pobił rekord we wnoszeniu ekstremalnie ciężkiego ładunku na szczyt Śnieżki w Karkonoszach. Na specjalne nosidła załadował plastikowe butelki z wodą o łącznej wadze 165,5 kilograma. Karkonoski Szerpa swój wyczyn dedykuje górom i pokoleniom tragarzy, którzy przez całe lata wnosili na Śnieżkę wszystkie rzeczy m.in. potrzebne do budowy dawnego schroniska, obserwatorium meteorologicznego i kapliczki.
Mieszkańcy Opolszczyzny wczoraj podczas przechodzenia burz byli świadkami niecodziennego zjawiska. Nad polami szalało tornado szkwałowe, które unosiło pył i piasek na wysokość wielu metrów. Zobaczcie to na nagraniu.
Wczoraj około godziny 13:00 nad polami uprawnymi w rejonie miejscowości Racławice Śląskie k. Prudnika na Opolszczyźnie, pojawiło się tornado szkwałowe. Szary lej zaczął unosić tumany piasku i pyłu na wysokość... Zobacz cały artykuł
W ten weekend spokojnie po górach sobie nie pochodzicie, ponieważ z powodu niskiego pułapu chmur i chwilami obfitych opadów deszczu i niewykluczonych burz, warunki będą trudne, a nawet niebezpieczne. W wyższych partiach Tatr mgła ogranicza widoczność do 50-100 metrów, a temperatura spadła poniżej 10 stopni. Zobaczcie jak wczoraj załamała się aura.
Przeważające zachmurzenie i obfite opady sprawiają, że temperatura rośnie dzisiaj bardzo powoli. W centrum kraju termometry pokazują zaledwie 16 stopni. To najniższa temperatura mierzona w samo południe w tym regionie od 3 lipca. W wielu regionach termometry nie pokażą dziś więcej niż 20 stopni, z kolei jutro będzie miejscami nawet poniżej 15 stopni, pierwszy raz od blisko 2 miesięcy.
Minęły dwa miesiące od początku astronomicznego lata i jednocześnie najdłuższego dnia w roku. Przez cały ten czas dzień systematycznie się skracał, a noc wydłużała. Ile ubyło nam godzin ze Słońcem na niebie i gdzie dzień skraca się najszybciej?
Od 21 czerwca, a więc przez całe wakacje, dzień systematycznie się skracał. Obecnie dnia ubywa nam coraz to szybciej. Noc wydłużać będzie się niemal do końca grudnia. Najpierw jednak czeka nas zrównanie dnia z nocą, co będzie miało miejsce w pierwszym dniu astronomicznej jesieni, czyli 23 września... Zobacz cały artykuł
@Dawid minionej nocy na Lubelszczyźnie polował na błyskawice. Udało mu się uwiecznić w rejonie Międzyrzeca Podlaskiego wspaniały spektakl. Zobaczcie jego najlepsze ujęcia.
Nocna burza w Międzyrzecu Podlaskim w woj. lubelskim. Fot. Dawid Świderski.
Nocna burza w Międzyrzecu Podlaskim w woj. lubelskim. Fot. Dawid Świderski.W wielu regionach kraju jest pochmurno i deszczowo. W Małopolsce i na Mazowszu opady są intensywne i mają charakter ciągły. Na przejaśnienia możemy liczyć tylko miejscami na zachodzie i południowym wschodzie kraju. Wiatr wieje słabo z północnego zachodu. Temperatura wynosi od 15 stopni na zachodzie do 20 stopni na południowym wschodzie kraju.
Pogoda na Islandii potrafi zmienić się w okna mgnieniu, co sfotografował nasz czytelnik @Mateusz. Podczas jazdy samochodem cieszył się słoneczną aurą, jednak krótko, bo po upływie zaledwie 10 minut niebo zasnuło się szarymi chmurami.
Ciśnienie będzie dzisiaj stabilne. W tej chwili na barometrach mamy od 1008 hPa na wschodzie do 1010 hPa na zachodzie kraju. Warunki biometeorologiczne z powodu opadów mogą być niekorzystne.
Włoski lodowiec Campo Nord Paradisìn w ciągu ostatnich 31 lat skurczył się z 50 do zaledwie 19 hektarów! Według glacjologów to ewidentny dowód na to, że alpejskie lodowce nie ostają się ocieplającemu się klimatowi. Zobaczcie sami na zdjęciach porównawczych.
Wędrujący na wschód kraju chłodny front atmosferyczny przynosi nam nie tylko duże ochłodzenie, ale również burze, ulewne deszcze, gradobicia, wichury, a nawet zamiecie piaskowe. Strażacy mają mnóstwo pracy.
To nie miał być spokojny piątek (24.08) za sprawą przejścia z zachodu na wschód kraju chłodnego frontu atmosferycznego, który poprzedza strefa zbieżności wiatru, a wzdłuż niej wypiętrzające się potężne chmury burzowe... Zobacz cały artykuł
Z dnia na dzień czeka nas duże chłodzenie, miejscami nawet o 10 stopni. Najmocniej temperatura spadnie w centralnych, wschodnich i południowych regionach kraju, gdzie dzisiaj po południu panował upał, a jutro będzie zaledwie około 20 stopni. Jeszcze większy chłód zapanuje w niedzielę, gdy termometry pokażą w tych samych regionach, gdzie dziś panował upał, zaledwie od 10 do 15 stopni.
Wędrujące nad Polską chmury burzowe za sprawą szkwału wzniecają zamiecie piaskowe, zwłaszcza w rejonach pól, które z powodu wysokiej temperatury i niewielkich opadów wyschły w swej wierzchniej warstwie. Zamiecie ograniczają widoczność na drogach do kilkunastu metrów, mogą też łamać drzewa i zrywać dachy, ponieważ podmuchy wiatru osiągają miejscami do 100 km/h. Kierowcy, zachowajcie ostrożność! Tak wyglądała taka zamieć w okolicach Krapkowic na Śląsku Opolskim.