Aż 120 stopni różnicy jest między najcieplejszym a najzimniejszym miejscem na naszej planecie. W ciągu ostatniej doby największy mróz panował na lodach Antarktydy. W rejonie kopuły Dome Argus na Antarktydzie temperatura spadła do niemal minus 70 stopni. Najgoręcej było w tym czasie w Pakistanie, gdzie panuje doroczna fala upałów. Tuż przed nadejściem mokrego monsunu termometry pokazują w cieniu 50 stopni.

Niezwykle malowniczy układ niskiego ciśnienia znajduje się nad Zatoką Genueńską. To tzw. niż genueński, który w przeszłości wielokrotnie był w Polsce odpowiedzialny za powodzie. Zwykle to, co jest piękne, bywa też niszczycielskie. Układ przyniósł w północnych Włoszech gwałtowne burze gradowe, które spowodowały podtopienia. Te duże białe kłębki, to nic innego, jak chmury burzowe.

Kanadyjczycy cieszyli się już wiosną, jednak do czasu, ponieważ do Nowej Fundlandii wróciła zima. Nie tylko chwycił mróz, ale też spadł śnieg. Krajobrazy przypominały styczeń, a nie początek czerwca. Choć może się to wydać zaskakujące, to jednak podobne anomalie miały już miejsce na tle historii. W najbardziej śnieżnym czerwcu 1974 roku spadło nawet ponad 20 cm białego puchu.

Zapach kwiatów, szum zielonych drzew i błękit nieba. Tak wyglądał maj, który zapisał się rekordowo ciepło, słonecznie i sucho. Zobaczcie najpiękniejsze jego oblicza na naszych zdjęciach z całej Polski.

Nocne światła miast widoczne z przestrzeni kosmicznej są doskonałym sposobem na porównanie nierówności gospodarczych w Polsce, a te są bardzo duże, i to nawet na obszarach położonych blisko siebie. Dlaczego?

Niewielka planetoida eksplodowała wysoko nad południową Afryką. Mieszkańcy mówią o oślepiającym błysku i przerażającym huku. Po raz pierwszy naukowcom udało się przewidzieć z kilkugodzinnym wyprzedzeniem wejście kosmicznego obiektu w ziemską atmosferę.

Dwie drużyny polskich inżynierów zdominowały tegoroczne finały zawodów łazików marsjańskich University Rover Challenge w USA. Nasi budują najlepsze kosmiczne roboty.

Nie tylko ulewne deszcze powodujące powodzie nękają mieszkańców wielu regionów Europy. Burzom towarzyszą też gradobicia. Jedno z nich spustoszyło północne Włochy. Największe gradziny miały rozmiary pięści. Z łatwością wybijały szyby w samochodach, wgniatały karoserie i niszczyły uprawy.

Szykują się spore zmiany w pogodzie, bo zaczyna wiać z północy, a to oznacza, że temperatury spadną w porównaniu z tymi z ostatnich dni, nawet o 15 stopni. Najzimniej będzie o świcie, lokalnie z przymrozkami. W drodze do pracy dopadnie nas przeszywający chłód.

Tak pięknie rozpoczął się dzień w Bieszczadach, w obiektywie leśnika Kazimierza Nóżki.

Miejscowości położone u podnóża wulkanu Fuego w Gwatemali, po gwałtownej erupcji, obrócone zostały w ruinę. Jeszcze kilka dni temu tak wyglądał jeden z malowniczo położonych ośrodków wypoczynkowych:

W północnej części kraju jest pochmurno, miejscami ze słabymi opadami deszczu. Pada też na Śląsku. Na pozostałym obszarze jest słonecznie, w wielu miejscach bezchmurnie. Wiatr wieje słabo z północy. Temperatura wynosi od 13 stopni nad morzem do 20 stopni miejscami na południowym wschodzie kraju.

Nad miejscowością Schwarzlsee w Austrii przeszła gwałtowna burza gradowa. Przypominało to bombardowanie. Zobaczcie, co działo się na wodach jeziora, które powstało po dawnej żwirowni. Dobrze, że nikt tam nie żeglował.

Ciśnienie przez większą część dnia będzie się nieznacznie wahać, dopiero późnym popołudniem rozpocznie się jego gwałtowny wzrost, co będzie związane ze zbliżaniem się ośrodka wyżowego. W tej chwili barometry pokazują od 1008 hPa (lekko obniżone) na południowym wschodzie do 1011 hPa (w normie) na zachodzie kraju.

Kolejne przerażające nagranie z Gwatemali w Ameryce Środkowej, gdzie z największą mocą od 44 lat wybuchł wulkan Fuego. Według ostatnich bilansów zginęło co najmniej 60 osób, a ponad 300 zostało rannych. Lawiny piroklastyczne zniszczyły wiele domów, a popioły skaziły glebę i ujęcia wody pitnej.

Jak już wcześniej informowaliśmy, w chińskiej prowincji Junnan nocne niebo przeciął bardzo jasny meteor. Teraz dowiadujemy się, że odnaleziono fragmenty meteorytu. Kosmiczna skała nie zdołała w całości spalić się przelatując przez atmosferę.

Krajobrazy naszej planety uwieczniane z orbity przez astronautów, nie przestają nas zadziwiać. Tak wygląda granica między obszarem pomarańczowych wydm gwiazdowych a ciemniejszymi wzgórzami wzdłuż granicy Algierii i Libii w północnej Afryce. Te widoki można spotkać w najbardziej suchej części Sahary.

W ostatnich dniach miejscami naprawdę mocno popadało, aż doszło do podtopień. Jednak burze mają to do siebie, że mają nieduży zasięg i potrafią w jednej miejscowości przynieść sporo deszczu, a w sąsiedniej tyle, co nic. Stąd też na mapie sum opadów za ostatnie 3 dni aż takie różnice. W jednych większych miastach spadło ponad 10 mm deszczu, a w innych zero.

Na norweskim archipelagu arktycznym Svalbard żyje 3 tysiące niedźwiedzi polarnych i 2,5 tysiąca ludzi. Nic więc dziwnego, że mieszkańcy mówią, że prędzej spotkasz misia niż człowieka. Jeden z drapieżników w poszukiwaniu pożywienia włamał się do spiżarni hotelu Isfjord Radio. Po tym, jak przez kilka godzin nie mógł się wydostać, zbił szybę i uciekł ze zdemolowanego pomieszczenia przez niewielkie okno. Wcześniej porządnie się objadł m.in. czekoladą.

W Gruzji też dają się we znaki burze z ulewnymi deszczami, które powodują podtopienia. Pod wodą znalazły się ulice jednego z tamtejszych miast. Strażacy musieli ostrożnie przeprawiać się przez rozlewisko, aby przypadkiem nie wpaść do otwartego kanału i nie utonąć.