Poniższe zdjęcie satelitarne Australii zdradza nam, że na antypodach zbliża się zima. Temperatura z każdym tygodniem spada, a w górach lada chwila może spaść pierwszy śnieg. W krainie kangurów pory roku są odwrócone względem naszych, więc jeśli mamy teraz kres maja, to w Australii panuje kres listopada. Oznaką późnej jesieni są głębokie niże niosące ulewy i wichury. Jeden z nich dotarł właśnie do południowo-zachodniego wybrzeża kontynentu. Jest piękny.

Kolejny dzień z rzędu nie musimy się martwić ciśnieniem, bo będzie ono się tylko nieznacznie wahać. Pozostanie też podwyższone. Barometry pokazują nam teraz od 1022 hPa na zachodzie i południu do 1027 hPa na północnym wschodzie kraju. Warunki biometeorologiczne będą korzystne.

@Piotr uwiecznił wczoraj spektakularny zachód Słońca na Kielecczyźnie.

Weekend w niektórych regionach kraju minął pod znakiem burz. Tam, gdzie one się nie pojawiły, było słonecznie i gorąco. Jednak tam, gdzie zagościły, bywały bardzo gwałtowne i powodowały zniszczenia. Nasi czytelnicy fotografowali mroczne niebo. Zobaczcie je na zdjęciach:

Strażacy z Bielin, miejscowości położonej 20 kilometrów na wschód od Kielc, gdzie wczoraj doszło do "oberwania chmury", pokazali na nagraniu zalane ulice i domy. W ciągu niecałych 2 godzin spadły tam aż 104 mm deszczu. Dla porównania norma opadów dla całego maja wynosi 62 mm. Według lokalnych władz szkody są olbrzymie, ale dokładną wysokość strat poznamy, gdy prace zakończą specjalne komisje.

Tak wygląda sytuacja po przejściu cyklonu tropikalnego Mekanu nad Omanem, pustynnym krajem położonym na Półwyspie Arabskim. W powodziach zginęło lub też zaginęło bez wieści ponad 30 osób. Pod wodą znajdują się całe miejscowości. Ludzie są często pozostawieni sami sobie.

Miejscami na zachodnim Pomorzu, Ziemi Lubuskiej oraz w tatrach i Beskidach Zachodnich chmurzy się i przelotnie grzmi oraz pada deszcz. Chwilami opady są intensywne. Na pozostałym obszarze jest słonecznie. Wiatr wieje słabo ze wschodu, tylko w burzach jest porywisty. Temperatura waha się od 13 stopni nad morzem do 29 stopni na zachodzie kraju.

Pokazaliśmy wam wcześniej, jak wygląda erupcja wulkanu Kilauea okiem europejskiego satelity Sentinel-2, a teraz pora przyjrzeć się fontannom i potokom lawy wypływającym z jednego z kraterów i zatapiających się w wodach Oceanu Spokojnego, za pośrednictwem amerykańskiego satelity Landsat-8.

Miliony Nowojorczyków i turystów w najbliższą środę zgromadzi się na ulicach Manhattanu, aby zobaczyć romantyczne zjawisko nazywane "Manhattanhenge". Promienie zachodzącego Słońca oświetlą uliczki między drapaczami chmur. Zobaczcie ten fenomen już teraz.

Gwynne Shotwell, prezes i dyrektor operacyjna SpaceX, podzieliła się z nami swoją wizją na kolonizację Czerwonej Planety w wywiadzie udzielonym telewizji CNBC.

Maj zapisuje się wśród najcieplejszych w historii pomiarów. Jaka będzie jego końcówka? Czy pogoda w długi weekend związany z Bożym Ciałem dopisze? Co nas czeka w pierwszej połowie czerwca?

W centrum i na północy kraju chmurzy się, ale pada tylko lokalnie na Mazurach i zachodnim Pomorzu. To przysłowiowa cisza przed burzą. Wiatr wieje słabo ze wschodu. Wilgotność powietrza jest bardzo wysoka. Temperatura wynosi od 12 stopni nad samym morzem do 23 stopni miejscami na południu i zachodzie kraju.

@Witek polował wczoraj wieczorem z aparatem w ręku na piękne barwy zachodu Słońca. Jak napisał: "Nie ma co narzekać, bo warunki dopisały drugi dzień z rzędu. Do ostatniej chwili niebo trzymało mnie w niepewności i na sam koniec dnia rozświetliło się bajkowymi kolorami. Nie tylko niebo, bo i mgła się zaróżowiła".

Ciśnienie pozostaje wysokie i w ciągu dnia będzie ulegać niewielkim wahaniom. W tej chwili na barometrach mamy od 1021 hPa na południu do 1026 hPa na północnym wschodzie kraju. Warunki biometeorologiczne będą korzystne, ale podczas opadów i burz mogą się pogarszać.

Największa ulewa, którą odnotowano na stacjach pogodowych IMGW, przeszła nad Bielinami, położonymi około 20 kilometrów na wschód od Kielc. W ciągu niecałych 2 godzin istnego "oberwania chmury" suma opadów sięgnęła aż 104 mm, z czego 75 mm spadło w ciągu jednej godziny. Doszło do podtopień na dużą skalę. Strażacy mieli ręce pełne roboty.

Chwile grozy przeżyli dzisiaj wieczorem mieszkańcy miejscowości Męcikał, Brusy i Rytel w Borach Tucholskich na Pomorzu, gdzie w sierpniu ubiegłego roku przetoczyła się niszczycielska nawałnica. Tym razem szkód nie było, ale podczas burzy spadł ulewny deszcz z gradem. Mieszkańcy jeszcze długo będą obawiać się burzy po tym, co ich spotkało. Jak pamiętamy zginęły wtedy 2 osoby, dziesiątki zostało rannych, a szkody materialne sięgały milionów złotych.

Europejski satelita Sentinel-2 uwiecznił erupcję wulkanu Kilauea na wyspie Hawaii, największej z archipelagu Hawajów. Na zdjęciu wykonanym w fałszywych kolorach, aby wyodrębnić najbardziej interesujące elementy, w kolorze czerwonym widoczne są potoki lawy, które wydobywają się z jednego z wulkanicznych kraterów i spływają do Pacyfiku. Pod drodze strawiły one kilkadziesiąt zabudowań, drogę i tysiące drzew.

To nie miały być zwyczajne burze i tak też się stało. Późnym popołudniem nad Mazowszem przetoczyła się trąba powietrzna. Jednak szkody powoduje nie tylko silny wiatr, ale też ulewy, które doprowadzają do podtopień.

Potężne gradobicie przeszło nad departamentem Charente-Maritime na zachodnim wybrzeżu Francji. Największe gradziny miały nawet ponad 5 centymetrów średnicy. Wybijały one szyby w oknach, uszkadzały karoserie samochodowe i niszczyły uprawy. Są spore szkody, które najbardziej dały się we znaki rolnikom.

Dzięki Japończykom niebawem będziemy mogli zamówić sobie na ważne uroczystości deszcze spadających gwiazd. Pierwszy spektakl ma odbyć się w tym roku, a oficjalny na Igrzyska Olimpijskie w Tokio w 2020 roku.