Jeśli byliście tego lata nad Bałtykiem, to może odnajdziecie się na naszych zdjęciach z plaż :)

W ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin niż Tomasz wędrujący nad wschodnią Polską, przyniósł wyjątkowo ulewne deszcze. W jedną dobę spadło tyle deszczu, ile powinno przez cały miesiąc. W efekcie doszło do licznych podtopień, z którymi strażacy walczą do tej pory.

Nieznani dotąd sprawcy wykopali słup z tablicą o treści "Rezerwat Przyrody Lasy Naturalne Puszczy Białowieskiej" ze skraju rezerwatu i umieścili ją bezpośrednio przy stosie drewna, pozyskanego w trakcie prac związanych z zapewnianiem bezpieczeństwa publicznego wzdłuż drogi. Miejsce to w żaden sposób nie jest związane z rezerwatem przyrody. Jak informują Lasy Państwowe, oznakowanie rezerwatu wróciło już na swoje miejsce, a wyjaśnieniem sprawy zajmuje się straż leśna.

Europejskie Stowarzyszenie Miłośników Żubrów, po incydencie do którego doszło w Niemczech, wydało specjalny komunikat. Jak w nim czytamy: "Przede wszystkim zaistniała sytuacja jest dowodem na to, że dla migrującego samca żubra nawet tak duża rzeka jak Odra nie stanowi przeszkody. Decyzję o odstrzeleniu żubra podjął niemiecki lekarz weterynarii w obawie o bezpieczeństwo mieszkańców okolicznych miejscowości oraz kierowców poruszających się po pobliskich drogach.

Oko Huraganu Maria minionej nocy, około godziny 5:15 czasu polskiego, przeszło nad wyspą Dominika na Karaibach, a minęło o włos Martynikę i Gwadelupę, co możecie zobaczyć na poniższej animacji zdjęć satelitarnych. Maria była wówczas huraganem najwyższej, piątej kategorii. Średnia prędkość wiatru przekraczała 250 km/h, a porywy 300 km/h. Przypływ sztormowy wyniósł 3-4 metry, a w ciągu doby spadnie ponad 500 mm deszczu. Prawdziwa katastrofa.

Wszyscy kochamy zwierzaki, bo ich obecność poprawia nam humor. Mamy dla Was zdjęcia zwierząt z całego świata, których na co dzień nie widujecie. Zobaczcie je koniecznie.

W większości regionów kraju godziny południowe przynoszą pogodne niebo, choć miejscami chmur przybywa. Pochmurno jest jedynie na krańcach południowych, gdzie rozpoczęły się opady deszczu. Przesuwają się one w głąb kraju. Wiatr wieje słabo z południowego zachodu. Temperatura wynosi od 10-12 stopni na południu do 15-16 stopni na pozostałym obszarze.

W Elblągu, który wczoraj znalazł się pod wodą, sytuacja zaczyna wracać do normy. Dotychczas zalane ulice są już suche i przejezdne. Noc przyniosła jednak podtopienia w kolejnych regionach woj. warmińsko-mazurskiego. W Pasłęku rzeka Wąska wylała w ciągu zaledwie kilkunastu minut. Ludzie w środku nocy zostali zbudzeni przez rzekę wlewającą się do nich domów. Deszcze ustały, więc sytuacja powinna się zacząć normalizować. Tak wyglądał jeszcze wczoraj Elbląg:

Pogoda nie była w tym roku łaskawa dla lubianych przez nas owoców. Z powodu późnych przymrozków, niskich temperatur i wyjątkowo częstych opadów jest ich mniej na rynku, a to oznacza dla nas wyższe ceny. Jednak są też bardzo dobre wiadomości. Jakie?

Napływ powietrza polarno-morskiego i większe rozpogodzenia sprawiły, że miniona noc przyniosła nam najniższe temperatury w tym sezonie. Miejscami temperatura spadła w pobliże zera, a trawy i szyby aut pokrył szron. Wkrótce może być zimniej.

Poranek na przeważającym obszarze kraju jest pogodny, a nawet bezchmurny. Zaczyna chmurzyć się na południu, a zwłaszcza wzdłuż południowej granicy, ale nigdzie nie pada. Lokalnie w kotlinach sudeckich zalegają gęste mgły. Wiatr wieje słabo z południowego zachodu. Temperatura wynosi od 2 stopni w kotlinach sudeckich do 11 stopni na Pomorzu i Mazurach.

Wyjątkowo gwałtowne burze przetoczyły się nad Chorwacją, Serbią i Rumunią. Miejscami porywy wiatru przekraczały 100 km/h. Największe szkody żywioł poczynił w zachodniej Rumunii, gdzie powalił tysiące drzew i pozrywał dachy z kilkudziesięciu domów. Bez prądu było wiele miejscowości. Bilans nawałnicy jest tragiczny, ponieważ zginęło 9 osób, a 140 zostało rannych.

Ciśnienie po wczorajszym dość szybkim i dużym wzroście, dzisiaj ustabilizuje się. Na barometrach mamy teraz od 1014 hPa (w normie) na Pomorzu do 1018 hPa (lekko podwyższone) na Lubelszczyźnie.

Oko Huraganu Maria zbliża się do wysp Martynika (departament zamorski Francji) i Dominika (dawna część brytyjskiego imperium kolonialnego) na Małych Antylach na Karaibach. Maria jest huraganem przedostatniej, czwartej kategorii. To oznacza, że średnia prędkość wiatru przekracza 210 km/h, a porywach dochodzi do 250 km/h. Wyspy czeka prawdziwa katastrofa. Podzielą one los sąsiednich wysp, które zostały zrównane z ziemią przez Huragan Irma.

W Elblągu położonym w pobliżu brzegów Zalewu Wiślanego suma opadów przekracza już 90 mm. Skutek to podtopienia. Powstały one jednak nie tylko z powodu samych opadów i wezbrania lokalnych rzek i potoków, ale także na skutek porywistego wiatru z północy, który spowodował cofanie się wód z rzek uchodzących do morza, ponownie do swych koryt. W obniżeniach terenu poziom wody sięgał nawet 1 metra.

Zdjęcie satelitarne dwóch oceanów: Pacyfiku i Atlantyku, a na nim aż pięć cyklonów jednocześnie. Nad Atlantykiem szaleją: Huragan Jose, Huragan Maria i Cyklon Lee. Jose wiruje nieco na wschód od wschodnich wybrzeży USA. Maria pustoszy Wyspy Karaibskie. Lee zaczyna słabnąć i nie stanowi już zagrożenia. Na Pacyfiku mamy kolejne dwa cyklony: Norma i Otis. Norma przechodzi w pobliżu Półwyspu Kalifornijskiego w Meksyku. Otis trzyma się z dala od lądu.

@Selia uwieczniła przed zachodem Słońca podwójną tęczę nad Żywiecczyzną. To oznaka, że wreszcie przestanie padać.

@Daniel donosi nam, że w lasach koło Międzyrzecza na Ziemi Lubuskiej już kolejną noc i poranek na liściach pojawił się szron, a to oznacza, że przy gruncie temperatura spadła nieznacznie poniżej zera. Szron utrzymywał się w miejscach zacienionych nawet do południa. Na stacjach IMGW temperatura spadła do 5 stopni, a przy gruncie do 3 stopni. Jednak lasy są dużo chłodniejsze niż obszary zabudowane, co oznacza, że mogło tam być nawet o kilka stopni mniej.

Tak tragicznego roku mieszkańcy Wysp Karaibskich jeszcze nie przeżywali. Dopiero co ich domy zdewastował najpotężniejszy w historii tamtejszego osadnictwa Huragan Irma, a już pustoszenie rozpoczął kolejny żywioł, Huragan Maria. On również zagraża USA.

Niektórym aż ciarki przechodzą po plecach, gdy pomyślą sobie, że za 3 miesiące może już leżeć śnieg, w dodatku w takich ilościach, jak np. poprzednich zim w Bostonie. Pewien roztargniony mieszkaniec zapomniał wtedy na czas śnieżycy zasunąć szybę w swoim samochodzie.