Dawne kroniki wspominają o falach wysokich na wiele metrów, kilkukrotnie uderzających w polskie wybrzeże, wdzierających się nawet 1,5 kilometra w głąb lądu i powodujących olbrzymie zniszczenia. Teraz naukowcy ostatecznie potwierdzili, że było to tsunami.

Potężna ulewa przeszła w nocy i o poranku nad Elblągiem. W ciągu 24 godzin spadło ponad 80 mm deszczu, z czego 35 mm w ciągu tylko 6 godzin, a 10 mm w 1 godzinę. Niepozorna zwykle rzeka Kumiela wylała, podtapiając wiele ulic w mieście oraz zabudowania. Strażacy mają ręce pełne roboty, ponieważ pomagają mieszkańcom zabezpieczać posesje workami z piaskiem oraz odpompowują wodę z rozlewisk. Władze ogłosiły pogotowie przeciwpowodziowe.

Dzisiaj o poranku na południu i zachodzie kraju przy większych rozpogodzeniach temperatura spadła poniżej 10 stopni, a przy gruncie poniżej 5 stopni. Najzimniej było w kotlinach sudeckich, gdzie w Jeleniej Górze i Kłodzku na stacji IMGW zmierzono przy gruncie tylko 2 stopnie. Tyle samo było u stóp Karkonoszy na wysokości 2 metrów.

Wszyscy kochamy zwierzaki, bo ich obecność poprawia nam humor. Mamy dla Was zdjęcia zwierząt z całego świata, których na co dzień nie widujecie. Zobaczcie je koniecznie.

Mocno popadało na południu, wschodzie i w centrum kraju, gdzie przeszedł niż Tomasz. W ciągu zaledwie doby w pasie od Górnego Śląska i Małopolski przez Ziemię Łódzką i Kielecczyznę i Mazowsze po Warmię, Mazury i Podlasie spadło od 20 do 50 mm deszczu, a lokalnie nawet do 60 mm. To więcej niż powinno przez cały wrzesień, a przecież w pierwszej połowie tego miesiąca takie ulewy zdarzały się co najmniej dwukrotnie.

Na zachodzie, południu i w centrum kraju niebo jest pogodne, przeważnie bezchmurne. Na północy i północnym wschodzie jest pochmurno i deszczowo. Miejscami opady mają umiarkowane i duże natężenie. Towarzyszy in wiatr z zachodu w porywach do 50-60 km/h. Na zachodnim Pomorzu lokalnie zalegają mgły. Temperatura wynosi przeważnie od 12 do 14 stopni.

Sonda Cassini, która opuściła Ziemię na pokładzie rakiety Titan IVB/Centaur w roku 1997, a 7 lat później stała się pierwszym sztucznym satelitą Saturna, właśnie zakończyła swą misję w objęciach atmosfery tej planety. Naziemna obsługa misji nie kryła wzruszenia żegnając ten wyjątkowo udany statek kosmiczny.

Tajfun Talim u południowo-wschodnich wybrzeży kontynentalnych Chin przyniósł nawet 15-metrowe fale sztormowe, z powodu których trzeba było ewakuować w głąb lądu nawet 200 tysięcy ludzi. Lubicie podziwiać wzburzone morze? Jeśli tak polecamy poniższy film ze sztormowej pogody podczas Tajfunu Talim na Morzu Żółtym.

W nocy nad wschodnią częścią kraju przeszedł niż atmosferyczny Tomasz, który przyniósł spadek ciśnienia. Obecnie ciśnienie rośnie i to dość szybko. Do wieczora będzie wyższe nawet o 10 hPa, co może niekorzystnie wpływać na nasze samopoczucie objawiając się sennością, bólem głowy i rozkojarzeniem. Na barometrach mamy od 999 hPa (niskie) w centrum niżu na Suwalszczyźnie do 1015 hPa (w normie) w Małopolsce.

Ostatnia doba minęła pod znakiem opadów, głównie we wschodniej połowie kraju. Najwięcej deszczu spadło na południu i w centrum, przeważnie od 10 do 20 mm, jednak lokalnie dużo więcej. W Katowicach suma opadów dochodzi do 40 mm.

Dzisiaj najbardziej deszczowo jest na południu i w centrum kraju. Na Górnym Śląsku, w zachodniej Małopolsce i na Ziemi Łódzkiej spadło od 15 do 20 mm deszczu. Wśród najbardziej mokrych miast znajdują się Katowice. Późnym popołudniem w ciągu jednej godziny potrafiło spaść prawie 5 mm deszczu. Padać przestanie późną nocą. @Damian przygotował dla Was deszczowy filmik z regionu.

Nad wyspami Mauritius i Reunion na Oceanie Indyjskim widoczny był bardzo jasny bolid. Mieszkańcy i turyści obserwowali go przez około 20 sekund zanim kilkukrotnie eksplodował i rozpadł się na niewielkie fragmenty, które ostatecznie w całości spłonęły. Naoczni świadkowie twierdzą, że słyszeli kilka gromów dźwiękowych. Fala uderzeniowa nie spowodowała jednak szkód. Ostatnich nocy podobne bolidy rozjaśniły niebo nad Kanadą, Hiszpanią, Rosją i Islandią.

Z powodu intensywnych opadów deszczu lokalnie na rzekach południowej, wschodniej i środkowej Polski poziom wód w rzekach może osiągać stany wysokie, a lokalnie przekraczać stany ostrzegawcze i alarmowe. Prosimy o ostrożność. Osoby mieszkające w obniżeniach terenu, gdzie zazwyczaj zbiera się woda deszczowa i powoduje zalania, powinny się wyposażyć w worki z piaskiem.

Poniższe zdjęcie satelitarne Huraganu Jose może niepokoić, bo wygląda na to, że na jego drodze znajdą się lada chwila Bahamy, a później Floryda. Jednak bez obaw, bo huragan wędruje nie na zachód, lecz na północ, a to oznacza, że nie dotrze nad obszary zamieszkane. Wcześniej była obawa, że otrze się o wschodnie wybrzeża Kanady, jednak i to nie jest takie pewne. Możemy się zachwycać pięknem Huraganu Jose, bo nikomu krzywdy póki co nie zrobi.

Tajfun Talim na szczęście osłabł i obecnie już jako cyklon tropikalny przechodzi nad Japonią przynosząc ulewne deszcze, porywiste wiatry i potężny sztorm. We wtorek, po przetoczeniu się nad czterema największymi wyspami Japonii, dotrze nad rosyjski Sachalin.

Na południu, wschodzie i w centrum utrzymuje się pochmurna i deszczowa pogoda. Najsilniejsze opady przechodzą nad Górnym Śląskiem. Na zachodzie i północy niebo przejaśnia się, a na Pomorzu i Ziemi Lubuskiej także rozpogadza. Wiatr wieje słabo z północnego zachodu. Temperatura wynosi od 13 stopni w deszczu do 17-18 stopni na krańcach zachodnich.

Niemieccy myśliwi zastrzelili polskiego żubra, który dotarł na Ziemię Lubuską prawdopodobnie z Wielkopolski lub zachodniego Pomorza. Zwierzę pojawiało się w ostatnich tygodniach w miejscowych wioskach. Było spokojne, pozwalało do siebie podejść. Mieszkańcy wsi położonych nad brzegami Odry bardzo je polubili. Jednak żubr postanowił przepłynąć Odrę i wtedy rozpoczął się jego dramat.

Pierwsza połowa września była przeważnie pochmurna, deszczowa i niezbyt ciepła. Czy druga połowa będzie cieplejsza i pogodniejsza? Czy mamy jeszcze szansę poczuć na swych twarzach ostatnie powiewy prawdziwie letniej pogody?

Wracamy do hiszpańskiego Alicante, gdzie przeszła potężna burza. W krótkim czasie spadło tam tak dużo deszczu, że studzienki kanalizacyjne nie nadążały z jej odprowadzaniem i doszło do podtopień. Tak wyglądała chmura burzowa, która nadciągnęła nad miasto. Widoczna jest wspaniała smuga opadowa. Potocznie nazywamy to zjawisko "oberwaniem chmury".

Na południu, wschodzie i w centrum jest pochmurno i deszczowo. Opady mają na ogół charakter ciągły oraz umiarkowane i duże natężenie. Uprzedzamy, że może tam dochodzić do lokalnych podtopień. Na zachodzie jest słonecznie, miejscami bezchmurnie. Wiatr wieje słabo z zachodu i północnego zachodu. Na termometrach jest 12-13 stopni.