Dzisiaj i jutro w wielu regionach kraju będzie mocno wiać. Podmuchy wiatru mogą osiągać nawet 70-80 km/h, a przy tym łamać gałęzie i powalać drzewa. O tym, jak niebezpiecznie może być na drogach, możecie zobaczyć na poniższym nagraniu.

W nocy z niedzieli na poniedziałek wróci zima. W wielu regionach kraju temperatura spadnie w pobliże zera i zacznie prószyć śnieg. Do rana krajobrazy zdążą się zabielić. Gdzie spadnie najwięcej śniegu?

Niedziela Wielkanocna w całym kraju jest ponura, a we wschodnich i północno-zachodnich regionach także mokra. Pada głównie deszcz, jednak od Pomorza deszcz zaczyna się mieszać z deszczem. Wieje porywiście z zachodu, przeważnie do 40-50 km/h, a na Dolnym Śląsku do 50-60 km/h.

Czy pierwsza połowa kwietnia będzie prawdziwie wiosenna, z ciepłymi i słonecznymi dniami? A może musimy się szykować na kolejne powroty zimy, jak w ubiegłym roku? Sprawdź prognozę 16-dniową, a wszystko stanie się jasne.

Wiatr w całym kraju wzmaga się za sprawą dużego zróżnicowania ciśnienia między zachodnimi a wschodnimi regionami kraju. Nad Lubelszczyzną znajduje się ośrodek niżowy, w którym ciśnienie wynosi 990 hPa. Przeważnie porywy wiatru dochodzą do 40-50 km/h, a nad morzem i na Dolnym Śląsku do 60 km/h. Najmocniej wieje na Śnieżce w Karkonoszach, gdzie podmuchy osiągną już 133 km/h i wciąż się nasilają.

Nad Polską wędruje centrum niżu. W ostatnich godzinach ciśnienie przestało gwałtownie spadać. Do południa będzie powoli rosnąć, a po południu ustabilizuje się. Dopiero wieczorem zacznie ponownie rosnąć, tym razem bardzo szybko. Obecnie barometry pokazują od 990 hPa w centrum i na wschodzie do 996 hPa na północnym zachodzie kraju.

Mieliśmy dzisiaj olbrzymie różnice w temperaturze. W najcieplejszym momencie dnia w Świnoujściu odnotowano zaledwie 2 stopnie. W tym samym czasie w Nowy Sączu termometry pokazywały aż 17 stopni. Jutro na południu kraju będzie nawet o 10 stopni zimniej niż dzisiaj.

Pierwsza tej wiosny burza przeszła około godziny 19:00 nad Wrocławiem. Kilkukrotnie zagrzmiało, spadł ulewny deszcz i mocniej powiało. Wcześniej burze przeszły nad południową częścią Dolnego Śląska. W sumie system detekcji odnotował nieco ponad 130 wyładowań atmosferycznych. Jak wyglądała burza we Wrocławiu? Zobaczcie i posłuchajcie na nagraniu.

W pasie od Kłodzka przez Ząbkowice Śląskie po Strzelin przeszły burze, obecnie dotarły one nad Wrocław. Słabym burzom towarzyszą przelotne, ale chwilami ulewne deszcze, a także drobny grad. W nocy burzowo było z kolei w rejonie Jarosławia na Podkarpaciu. Szczegółowe lokalizacje burz możecie zobaczyć na poniższej mapie:

Wspaniała zimowa panorama Dolnego Śląska z jednego z sudeckich szczytów.

Wiosna wcale nie oznacza, że w górach nie można już szusować po śniegu. To właśnie wczesną wiosną śniegu zazwyczaj jest najwięcej, bo kumuluje się on z całej zimy i jeszcze go dosypuje. Nad włoski kurortem alpejskim Livigno znów przeszła śnieżyca z prawdziwego zdarzenia. Białego puchu nie zabraknie tym samym jeszcze co najmniej przez kilka tygodni.

Zanieczyszczenie powietrza w szybko rozwijających się miastach, zaczyna stawać się jednym z największych problemów naszej cywilizacji. Całej sytuacji winne są samochody, przemysł i przestarzałe domowe instalacji grzewcze.

Wielkanoc minie pod znakiem niżu Franciszka, który wędrując nad Polską przyniesie nam deszcze, jakich nie widzieliśmy od jesieni. Będzie też bardzo mocno wiać, co może okazać się niebezpieczne dla podróżujących.

Mieszkańcy bezradnie patrzą, jak wielkie rozpadliska pochłaniają główną drogę biegnącą do Nairobi, stolicy Kenii. To proces, którego nie sposób powstrzymać, a który doprowadzi do rozpadu Afryki na dwa niezależne kontynenty.

W ten weekend Japończycy całymi rodzinami urządzają sobie pikniki pod drzewkami wiśniowymi. Pogoda jest wyjątkowo sprzyjająca, bo jest nie tylko ciepło, ale też słonecznie. Dzięki temu wiśnie zakwitły aż o 9 dni wcześniej niż zwykle. Kwiaty wiśni zaczynają opadać z prędkością 5 cm na sekundę, dodając uroku wyjątkowemu spektaklowi natury. Zobaczcie, jak pięknie jest obecnie w parkach Tokio.

Na północy kraju niebo przejaśnia się i rozpogadza. Im dalej na południe, tym chmur jest więcej. W dzielnicach południowych i południowo-wschodnich jest pochmurno i występują ciągłe deszcze, miejscami o natężeniu umiarkowanym i dużym. Strefa opadów przesuwa się powoli w kierunku północnym. Wiatr wieje ze wschodu. Temperatura wynosi od 0-1 stopnia na północy do 9-10 stopni na południu kraju.

W Bukareszcie, stolicy Rumunii, saharyjski piasek opadł wraz z deszczem, brudząc karoserie samochodowe. Kierowcy ustawiają się do myjni nie tylko w Rumunii, ale też w całej południowo-wschodniej Europie oraz zachodniej Azji. Wszędzie tam w ostatnich dniach dwukrotnie szalały zamiecie piaskowe, których źródłem była Sahara.

Zbliża się niż atmosferyczny, a to oznacza, że ciśnienie będzie przez cały dzień bardzo szybko spadać. Jutro o tej porze będzie niższe nawet o 10 hPa. Osoby wrażliwe mogą się z tego powodu skarżyć na ból głowy, senność czy rozkojarzenie. Barometry pokazują teraz od 995 hPa (niskie) na Dolnym Śląsku do 1007 hPa (lekko obniżone) na Suwalszczyźnie.

Tej nocy Księżyc będzie w pełni, już drugiej w tym miesiącu. Nie ma to w żadnym razie związku z barwą księżycowej tarczy. Nazwa zaczerpnięta została z języka angielskiego, gdzie funkcjonuje powiedzenie "raz na niebieski Księżyc". U nas używane jest podobne powiedzenie, a mianowicie "raz na ruski rok", co ma oznacza, że zjawisko to jest bardzo rzadkie, bo rzadko kiedy w jednym miesiącu mamy dwie pełnie.

Już niedługo drzewa zaczną się pięknie zielenić.