Dlaczego astronomiczna wiosna rozpoczyna się dzisiaj, czyli dzień wcześniej niż kalendarzowa, którą świętujemy zawsze 21 marca topiąc Marzannę? Tę skomplikowaną zagadkę astronomiczną spróbujemy wyjaśnić prostym językiem.

Przez cały dzień ciśnienie będzie dość szybko rosnąć. W tej chwili wynosi ono od 1009 hPa (lekko obniżone) na południu do 1013 hPa (w normie) na zachodzie kraju. Gradient (zróżnicowanie) ciśnienia zmniejszyło się, a to oznacza, że wiatr nie będzie już nam dokuczać.

Kilka godzin temu pokazaliśmy Wam kotłujące się chmury burzowe nad południowym Teksasem. Teraz możecie zobaczyć, co one przyniosły na ziemi. Wiele miejscowości zostało dosłownie zbombardowanych przez olbrzymi grad o średnicy nawet 10 cm, który dziurawił dachy i wybijał szyby w samochodach. Szkwał osiągał prędkość 130 km/h. Doszło też do podtopień. Sezon burzowy na amerykańskich Wielkich Równinach rozpoczyna się naprawdę piorunująco.

Na całym świecie coraz większą popularnością cieszą się farmy solarne i wiatrowe, ale niebawem ogromnym zainteresowaniem zaczną cieszyć się farmy deszczowe. Stanie się tak za sprawą naukowców z Tajwanu.

Słona morska woda niesiona przez fale uderzające o wybrzeża Danii, po błyskawicznym zamarznięciu stworzyła lodowe fortyfikacje, które zachwyciły mieszkańców Faxe Ladeplads położonego nad Bałtykiem. Zobaczcie to cudo przyrody.

Wyżyna Krakowsko-Częstochowska to jeden z najpiękniejszych zakątków naszego kraju, gdzie na licznych pagórkach i wzgórzach jurajskich, wśród wapiennych ostańców, wzniesione zostały okazałe zamki, nazywane orlimi gniazdami. Dziś większość z nich znajduje się w ruinach, jednak jeszcze na początku drugiego tysiąclecia tętniły życiem. Grody obronne miały zabezpieczać bardzo ważne szlaki handlowe powstające w państwie Piastów. Zobaczcie te piękne zamki kolorową jesienią.

Matka troskliwie opiekuje się swoim młodym.

Satelita meteorologiczny GOES-16 uwiecznił wczoraj nad południowym Teksasem potężne chmury burzowe Cumulonimbus, których wierzchołki sięgały wysokości kilkunastu kilometrów. Przyniosły one nie tylko ulewne deszcze, ale też grad o średnicy nawet 7-8 centymetrów. Zobaczcie na animacji, jak te olbrzymie chmury się kotłowały aż do zapadnięcia zmroku.

Na południu kraju nadal jest pochmurno, a miejscami słabo prószy śnieg. Na pozostałym obszarze utrzymuje się słoneczna aura. Wiatr wieje ze wschodu. Temperatura wynosi od minus 7 stopni na południowym wschodzie do 4 stopni na północy kraju.

Najbliższe wieczory to najlepsza okazja na podziwianie dwóch najbliższych Słońcu planet. Jedna z nich jest najjaśniejszym po Słońcu i Księżycu obiektem ziemskiego nieba, a drugiej ponoć nie widział sam Mikołaj Kopernik. Jak je obserwować?

Największa od 8 lat zamieć piaskowa nawiedziła Canberrę, stolicę Australii. Drobne ziarenka piasku i pyłu zostały przyniesione przez silny wiatr z głębi lądu, który w porywach osiągał nawet 80 km/h. Złamane gałęzie upadały na linie energetyczne, powodując ich zerwanie. Bez prądu pozostało tysiąc gospodarstw domowych.

Fala arktycznych mrozów, która nawiedziła nas na przełomie lutego i marca nie sprawiła, że zima zapisała się jako zimna. Choć może się to wydać zaskakujące, z meteorologicznego punktu widzenia była łagodna. Dlaczego?

Kenię, która w ubiegłym roku ogłosiła stan klęski z powodu suszy, nawiedziły dla odmiany potężne ulewy, które w wielu miejscach kraju doprowadziły do powodzi. Pod wodą znalazły się m.in. ulice w Nairobi, stolicy tego kraju. Wylewające rzeki porwały co najmniej 19 osób, które uznano za zmarłe. Ulewne deszcze nie odpuszczą jeszcze przez kilka następnych dni.

Zaspy śnieżne, które utworzyły się na drogach prowadzących przez otwarte obszary, okazały się paraliżujące zarówno dla samochodów osobowych, jak i ciężarowych. @Michał w Ożarowie na Ziemi Łódzkiej uwiecznił pług, który utknął w głębokim śniegu podczas akcji odśnieżania.

Tylko na południu kraju jest pochmurno i prószy śnieg. Strefa zachmurzenia będzie się w następnych godzinach rozrastać na cała południową Polskę. Na pozostałym obszarze niebo jest wolne od chmur i błękitne, takie też pozostanie przez cały dzień. Wiatr wieje słabiej ze wschodu, porywisty jest już tylko na południowym wschodzie. Temperatura wynosi -8/-6 stopni.

Ciśnienie jeszcze jest stabilne, jednak po południu zacznie dość szybko się obniżać. W tej chwili barometry pokazują od 1013 hPa (w normie) na południu do 1020 hPa (lekko podwyższone) na północy kraju. Warunki biometeorologiczne będą się poprawiać, tylko na południu i południowym wschodzie pozostaną niekorzystne.

W wielu miejscach południowej połowy Polski łatwo utknąć na lokalnych drogach w sporych zaspach nawianych z pól przez porywisty wiatr. Nasz czytelnik @Igor w rejonie Bolesławca na Dolnym Śląsku nie zakopał się tylko dlatego, że w swoim Subaru ma napęd na cztery koła. Inni mieszkańcy zmuszeni byli czekać aż drogowcy usuną śnieg.

Zgodnie z prognozami, tylko wczoraj temperatura wszędzie była ujemna przez całą dobę. Dzisiaj w najcieplejszym momencie dnia w północnej części kraju rozpoczęła się odwilż, choć póki co nieśmiała. Termometry pokazały najwyżej 2 stopnie na środkowym Pomorzu. Na pozostałym obszarze mieliśmy całodobowy mróz, największy na Podhalu i w Bieszczadach, gdzie maksymalnie było minus 10 stopni. Noc mróz przyniesie wszędzie, a jutro na minusie będzie tylko na południu kraju.

Nowa zimna wojna rozkręciła się na dobre. Stany Zjednoczone, Rosja i Chiny przenoszą swoje działania z mórz, lądów i powietrza w kosmos. Wszystkie mocarstwa planują budowę nowych portów kosmicznych, testują hipersoniczne rakiety, pojazdy kosmiczne i systemy antysatelitarne, więc możemy śmiało rzec, że za chwilę staniemy się świadkami prawdziwych gwiezdnych wojen.

Wielkimi krokami kończy się mroźny, a w części kraju także śnieżny weekend. Żegnamy go pięknym zachodem Słońca.