Ciśnienie po wczorajszym potężnym spadku, dzisiaj będzie rosnąć. Póki co jest jeszcze dość niskie, zwłaszcza na środkowym Pomorzu, gdzie wynosi 994 hPa. Najwyższe ciśnieniem mamy w Małopolsce, do 1011 hPa.
Jakie będzie dzisiaj ciśnienie?

Ciśnienie po wczorajszym potężnym spadku, dzisiaj będzie rosnąć. Póki co jest jeszcze dość niskie, zwłaszcza na środkowym Pomorzu, gdzie wynosi 994 hPa. Najwyższe ciśnieniem mamy w Małopolsce, do 1011 hPa.
Ostatnio opadów nie brakuje, a to wymarzona aura dla grzybiarzy. Jesień w lesie to ich czas. Szukając przysmaków leśnego runa, muszą się wykazać wiedzą, aby nie pomylić grzybów jadalnych z trującymi. Te drugie bywają bardzo zdradliwe, bo zachęcają do zerwania ich, mieniąc się intensywnymi kolorami. Zobaczcie, jak piękny jest świat leśnych grzybów.
@Monika sfotografowała dzisiaj pełen barw zachód Słońca w Wielkopolsce, kończący wietrzny i mokry dzień.
Chiny nie tracą czasu i na wielu formach intensywnie przygotowują się do realizacji swoich wielkich kosmicznych planów. Wśród nich jest oczywiście załogowa wyprawa na Czerwoną Planetę, budowa tam baz i kopalni.
Dlatego rząd Państwa Środka zainicjował właśnie wielki eksperyment, w ramach którego wybuduje testową kopalnię, aby naukowcy mogli lepiej przygotować się na warunki panujące na tej ciekawej planecie... Przeczytaj cały artykuł
Niż Sebastian przynosi wichury w północnej i środkowej Europie. W Wielkiej Brytanii, gdzie nazywany jest Aileen, porywy wiatru dochodziły do 120 km/h. Powalone zostały nawet masywne drzewa. Pod wodą, na skutek ulew i tzw. cofki, znalazło się kilka miejscowości, m.in. Wensleydale w hrabstwie North Yorkshire. Z kolei w Niemczech porywy dochodzą do 130 km/h nad Morzem Północnym i 150 km/h na szczycie Brocken w środkowej części kraju.
Superwulkan Pola Flegrejskie, który spoczywa pod włoskim miastem Pozzuoli niedaleko Neapolu, jeszcze nie wybuchł, a już przynosi ofiary. Dla 3-osobowej rodziny zwiedzanie Solfatary, jednego z jego kraterów, skończyło się tragedią. 11-latek niespodziewanie przeszedł przez barierkę odgradzającą krater. W momencie, gdy rodzice rzucili się, aby go zatrzymać, korona krateru zapadła się, a rodzina spadła do jego wnętrza. Matka, ojciec i syn śmiertelnie zatruli się toksycznymi oparami.
Na zachodzie, południu i w centrum porywiście wieje, przeważnie do 70 km/h. Jeszcze mocniej wieje nad morzem, do 90 km/h, a wysoko w górach do 110 km/h na Kasprowym Wierchu i 130 km/h na Śnieżce. W wielu miejscach przechodzą deszcze, najmocniejsze na północnym zachodzie, gdzie na Pomorzu i Kujawach towarzyszą im burze. Podczas nich wiatr może być bardzo silny i tym samym niebezpieczny. Uważajcie na siebie!
Tajfun Talim, który jeszcze kilka dni temu pędzi prosto na Tajwan, nagle zmienił kierunek i jedynie musnął wyspę. O wiele mniej szczęścia mają mieszkańcy południowej Japonii, którzy muszą stawić czoło porywom przekraczającym 150 km/h, co możecie zobaczyć poniżej. Tajfun wkracza nad Morze Żółte, a więc przynosi sztorm, wichury i ulewy w aż trzech krajach: Japonii, Korei Południowej i Chinach. Jego siła wzrośnie z 1 do 3 kategorii, więc będzie bardzo niebezpieczny.
Ostatni tydzień był dla mieszkańców Meksyku bardzo ciężki, bo najpierw południe kraju nawiedziło największe trzęsienie ziemi od 32 lat, a następnie nad centralne regiony nadciągnął rozpadający się Huragan Katia. W samym trzęsieniu zginęło blisko 100 osób, a setki zostały ranne, Od tego czasu odnotowano już 1,5 tysiąca wstrząsów wtórnych.
Na domiar złego słabnący huragan przyniósł ulewne deszcze, które doprowadziły do powodzi. Wiele miejscowości znalazło się pod wodą, również na przedmieściach Mexico City, stolicy Meksyku. Na skutek powodzi i osunięć ziemi zginęły 2 osoby.
Południowy i zachodni wiatr systematycznie się nasila. Niż Sebastian daje o sobie znać. Najmocniej wieje teraz na zachodzie i południu kraju, gdzie porywy osiągają 60-65 km/h. Na Śnieżce wiatr osiąga siłę huraganu, ponieważ wieje do 130 km/h. Najspokojniej jest na wschodzie, ale także tam powiewa do 45 km/h, a więc jest to odczuwalne. Silny wiatr potęguje odczucie chłodu, jednocześnie obniżając temperaturę odczuwalną nawet o kilka stopni.
Nawet 150 mln zł może kosztować odbudowa infrastruktury energetycznej po nawałnicy, która przeszła w sierpniu nad Wielkopolską, Kujawami i Pomorzem, tak wynika ze wstępnych wyliczeń, które przedstawił Andrzej Piotrowski, wiceminister energii. Uszkodzonych zostało prawie 5 tysięcy budynków, z czego niemal 3,5 tysiąca to budynki mieszkalne. Wichura powaliła 80 tysięcy hektarów lasu, co jest największym kataklizmem w historii polskiego leśnictwa.
Do ziemskich biegunów magnetycznych dotarł strumień naładowanych cząstek z jednego z dwóch największych rozbłysków na Słońcu od kilkunastu lat. Subtelna zorza była obserwowana przez naszych czytelników z Pomorza i tylko stamtąd, ponieważ burza geomagnetyczna była zbyt słaba, aby można było jej efekty dostrzec w innych regionach kraju. To się może zmienić.
Zgodnie z prognozami NASA najbliższej nocy burza geomagnetyczna może osiągnąć klasę G2 (Kp=6), ponieważ nadal będzie docierać wiatr słoneczny z bocznego wybuchu, jak i świeży strumień plazmy z dziury koronalnej, która utworzyła się w skierowanej ku Ziemi części słonecznej tarczy. Jeśli prognoza się potwierdzi, to oznacza korzystne warunki obserwacyjne na terytorium Polski. O szczegółach będziemy informować na bieżąco.
We wschodniej połowie kraju jest słonecznie i sucho. W zachodniej połowie chmurzy się aż do wystąpienia przelotnych opadów deszczu. Wiatr wieje porywiście z południa i południowego zachodu, na zachodzie do 50-60 km/h, a wysoko w górach powyżej 100 km/h. Temperatura wynosi od 13 stopni na północnym zachodzie do 18 stopni na wschodzie.
Na filmiku w przyspieszeniu możecie zobaczyć przejście Huraganu Irma nad Tampą na Florydzie. W pewnym momencie wiało i lało tak mocno, że widoczność spadła niemal do zera. Po uderzeniu żywiołu część miasta pogrążyła w ciemnościach.
Sebastian to pierwszy w tym sezonie orkan, który przeszedł nad Wyspami Brytyjskimi i zmierza nad Bałtyk. Na Śnieżce w Karkonoszach porywy wiatru osiągają już 130 km/h. Niż przyniesie nam duży spadek ciśnienia, porywisty wiatr i sztorm.
Niech nas nie zwiodą większe rozpogodzenia, ponieważ nadciągający niż wraz z frontami błyskawicznie spowoduje wzrost zachmurzenia i opady, chwilami obfite. Dotyczy to jednak głównie zachodnich, północnych i centralnych dzielnic Polski. Najmniej padać będzie na południu i wschodzie... Przeczytaj cały artykuł
Niecodzienne zjawisko zaobserwowali mieszkańcy wybrzeży Zatoki Meksykańskiej podczas przechodzenia Huragan Irma. Morze cofnęło się o wiele metrów, odsłaniając dno. Okazuje się, że sprawcą tego fenomenu był huragan, który wciągnął w siebie wodę. Jak to możliwe?
Niesamowity widok nad Zatoką Mobile w Alabamie zastał tamtejszy mieszkaniec Skip Baumhower. Uwiecznił on lotniskowiec USS Alabama, który po cofnięciu się morza osiadł na dnie. Zdjęcie, które wrzucił do sieci wywołało mnóstwo emocji. Wielu zarzucało Baumhowerowi, że to fałszywka. Jednak zjawisko to w rzeczywistości miało miejsce. Tylko skąd się wzięło? Wytłumaczymy Wam to zjawisko w prosty sposób... Przeczytaj cały artykuł
Na zachodzie kraju zaczęło się chmurzyć, co jest oznaką wkraczania znad Niemiec deszczowego frontu atmosferycznego. Póki co na większym obszarze Polski jest słonecznie, w wielu miejscach bezchmurnie. Południowy i południowo-zachodni wiatr systematycznie nasila się. Temperatura wynosi od 11 stopni na północnym zachodzie do 15 stopni na południowym zachodzie.
Smutne wieści dochodzą do nas z Nadleśnictwa Złotów w północnej Wielkopolsce, gdzie podczas porywistego wiatru, runął dąb Jan liczący sobie pół tysiąca lat. Drzewo, które pamiętało czasy panowania Zygmunta Starego, umierało stopniowo. W sierpniu ułamał się jeden z konarów, później leśnicy zaobserwowali powiększające pęknięcie wzdłuż pnia. Ostatecznie 7 września o poranku z wielkim hukiem dąb złamał się, pozostawiając po sobie jedynie kikut.
Jak informują Lasy Państwowe, dąb Jan został powołany jako pomnik przyrody w 1956 roku. Mierzył 525 centymetrów obwodu i 28 metrów wysokości. Coroczna lustracja pomnika mimo widocznych ubytków wskazywała, że dąb będzie żył. Niestety okazało się inaczej.
Kiepski dzień dla meteopatów, ponieważ ciśnienie będzie spadać i to gwałtownie. W północnej części kraju do wieczora obniży się nawet o 10 hPa. W tej chwili barometry pokazują od 1005 hPa (lekko obniżone) na Pomorzu do 1015 hPa (w normie) w Małopolsce. Biomet z powodu spadku ciśnienia, opadów i silnego wiatru będzie się systematycznie pogarszać.
We włoskie Alpy wróciła prawdziwa zima. Spadło sporo śniegu i chwycił mróz. Takie oto krajobrazy można zobaczyć w miejscowości Monte Santo di Lussari.