FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Największy mróz od początku zimy. Najpierw kilkanaście stopni poniżej zera, a potem śnieżyce i odwilż

Początek tygodnia przywitał mieszkańców niektórych regionów naszego kraju największym mrozem od początku tej zimy. Jednak lodowate powietrze błyskawicznie zostanie wyparte przez dużo cieplejsze, które przyniesie nam odwilż. Na jak długo?

Fot. Max Pixel.
Fot. Max Pixel.

Wystarczyło, że pod osłoną nocy z niedzieli na poniedziałek (6/7.01) niebo rozpogodziło się, aby temperatura gwałtownie spadła. W miejscach, gdzie bezchmurnie było przez kilka godzin, odnotowano kilkanaście stopni mrozu.

Tak było w pasie od Górnego Śląska przez Ziemię Łódzką, Kielecczyznę i Mazowsze po Warmię, Mazury i Podlasie, gdzie termometry pokazały przeważnie od minus 13 do minus 11 stopni. Jednak lokalnie było jeszcze mroźniej, nawet minus 15 stopni w Terespolu i minus 16 stopni na lotnisku Katowice-Pyrzowice. Przy gruncie temperatura spadła w Terespolu do minus 23 stopni.

Bezchmurne niebo sprzyjało intensywnemu promieniowaniu ciepła zawartego w gruncie i tuż przy nim, w przestrzeń kosmiczną. Jednak na przyległych obszarach, gdzie niebo było całkowicie zachmurzone, mróz był dużo lżejszy, nawet o około 10 stopni.

Przykładowo w Łodzi temperatura spadła do minus 14 stopni, tymczasem w Kaliszu, który jest oddalony o 90 kilometrów, odnotowano w tym czasie tylko minus 5 stopni. Podobnie było między Katowicami a Krakowem, gdzie na lotnisku w Pyrzowicach temperatura obniżyła się do minus 16 stopni, a w Balicach jedynie do minus 7 stopni.

W zachodniej części kraju, która pozostawała w zasięgu cieplejszej masy powietrza, temperatura spadała bardzo opieszale. Termometry w najzimniejszym momencie pokazały około minus 1 stopnia, a na wybrzeżu, dzięki łagodzącemu wpływowi Bałtyku, był 1 stopień na plusie.

Starcie zimnego i ciepłego powietrza zakończy się wygraną tego drugiego. Odwilż, która na chwilę wycofała się na zachód, wróci ze zdwojoną siłą. We wtorek (8.01) na minusie będzie tylko na krańcach wschodnich, gdzie temperatura nie przekroczy minus 4 stopni. Im dalej na zachód, tym będzie cieplej. Na Dolnym Śląsku, Ziemi Lubuskiej i zachodnim Pomorzu termometry wskażą w godzinach popołudniowych nawet 6 stopni.

Jednak ocieplenie będzie związane z przejściem niżu atmosferycznego, który przyniesie ze sobą duże wahania ciśnienia. W ciągu następnej doby spadnie ono nawet o 30 hPa. Współczujemy osobom wrażliwym na zmiany pogody, ponieważ ich samopoczucie nie będzie najlepsze. Przejście z temperatur ujemnych na dodatnie tradycyjnie przebiegnie w akompaniamencie intensywnych opadów śniegu, które przy silnych podmuchach wiatru będą się zmieniać w zawieje śnieżne, znacznie ograniczające widzialność.

Co ciekawe, ocieplenie będzie na tyle silne, że nawet w nocy z wtorku na środę (8/9.01) w całej zachodniej części kraju nie będzie mrozu. W drugiej połowie tygodnia dojdzie do kolejnego starcia zimnych i ciepłych mas powietrza, które raz będą nam przynosić całodobowy mróz, zwłaszcza na wschodzie, a innym razem odwilż, na krańcach zachodnich nawet do blisko 10 stopni.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news