FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Zwykle jest jeden, ale tym razem będą dwa z rzędu najbardziej depresyjne dni w tym roku. Dlaczego?

Na ten moment co roku czeka niewielu z nas, bo początek astronomicznej zimy oznacza najkrótsze dni w całym roku, a także najdłuższe noce. Gdzie Słońce świecić będzie najkrócej i gdzie aura będzie najbardziej depresyjna?

Fot. TwojaPogoda.pl
Fot. TwojaPogoda.pl

Astronomiczna zima rozpocznie się w piątek (21.12) punktualnie o godzinie 23:22, czyli w momencie, gdy Słońce znajdzie się w tak zwanym punkcie przesilenia zimowego. Choć dla wielu z nas początek zimy to kiepska wiadomość, to jednak są też dobre wieści.

Dlaczego przesilenie zimowe było świętowane przez pradawne ludy znacznie huczniej od pierwszego dnia lata? Ponieważ począwszy od pierwszego dnia zimy nocy zaczynało ubywać, a dnia przybywać, a jasność po raz pierwszy od 6 miesięcy wygrywała z ciemnością.

Dlatego wierzono, że to nowy początek, często obchodzony na równi z Nowym Rokiem. Pierwszy dzień zimy jest zwykle najkrótszym dniem w roku. Jednak tym razem przesilenie zimowe ma miejsce blisko północy, więc nietypowo najkrótszy nie jest jeden dzień, lecz dwa z rzędu.

Fot. TwojaPogoda.pl

Będą one miały identyczną liczbę godzin, minut i sekund. Tym samym nie od soboty (22.12), lecz dopiero od niedzieli (23.12) z każdą kolejną dobą Słońce będzie gościć na naszym niebie coraz dłużej.

Dwa najbardziej depresyjne dni

Piątek i sobota (21-22.12) będą najbardziej ponurymi dniami w całym roku. Nie dość, że bardzo krótkie, to jeszcze pochmurne, mokre i wietrzne. Mieszkańców wschodnich regionów kraju od samego rana czekało odśnieżanie samochodów, ponieważ pod osłoną nocy spadło sporo śniegu.

W najbliższym czasie na wschodzie, a zwłaszcza na północnym wschodzie, nadal będzie sypać, chwilami obficie. Jednak temperatura zacznie powoli przechodzić na plus. Na pozostałym obszarze kraju jest już powyżej zera i pada wyłącznie deszcz przy wzmagającym się wietrze.

Godziny wschodu i zachodu Słońca w najkrótszych dniach. Fot. TwojaPogoda.pl

Także w sobotę (22.12) będzie się chmurzyć i często padać deszcz, a północnym wschodzie także deszcz ze śniegiem i śnieg. Spodziewamy się też porywistego wiatru oraz coraz to wyższej temperatury, dochodzącej na południowym zachodzie do 10 stopni.

Brak Słońca i bardzo nieprzyjemne środowisko termiczne, wilgotne i wietrzne, będzie fatalnie wpływać na nasze samopoczucie. Możemy być senni, rozkojarzeni i drażliwi. Osoby cierpiące na depresję sezonową, mogą zaobserwować nasilenie się objawów.

Dwa najkrótsze dni w tym roku

Słońce będzie panować nad horyzontem średnio przez 7 godzin 40 minut, ale nie wszędzie w równym stopniu. Jako, że z północy na południe kraju dystans wynosi przeszło 600 kilometrów, to długość dnia różni się nawet o godzinę.

Czas trwania najkrótszych dni i najdłuższej nocy. Fot. TwojaPogoda.pl

Zdecydowanie najkrótszy dzień mają mieszkańcy północnego krańca Polski, a dokładniej Jastrzębiej Góry koło Władysławowa, która leży nieopodal słynnego Przylądka Rozewie. Tam Słońce wędrować będzie nad horyzontem tylko przez 7 godzin i 10 minut. Nasza dzienna gwiazda wzniesie się zaledwie 12 stopni nad horyzont, 5 razy niżej aniżeli w pierwszy dzień lata.

Natomiast najdłużej dwoma najkrótszymi dniami będą się cieszyć mieszkańcy południowych krańców Bieszczad. Tam dzień potrwa 8 godzin i 20 minut, a więc będzie o ponad godzinę dłuższy niż na wybrzeżu. Maksymalna wysokość Słońca nad horyzontem wyniesie niecałe 18 stopni.

Zdecydowanie krótszy dzień panuje w Skandynawii, bowiem im dalej na północ, tym noc jest dłuższa, a dzień krótszy. Barierą jest koło polarne za którym panuje całodobowa noc. W Sztokholmie w Szwecji Słońce będzie ponad horyzontem przez zaledwie 6 godzin i 5 minut, a w Rejkiawiku na Islandii 4 godziny i 7 minut.

Najdłuższa noc w tym roku

Noc z piątku na sobotę (21/22.12) będzie najdłuższą w całym roku. Najbardziej przeciągać się będzie oczywiście w okolicach Przylądka Rozewie, przez całe 16 godzin 48 minut. Najkrócej zaś w Bieszczadach, bo przez 15 godzin 48 minut. Będzie bardzo nieprzyjemna, ponieważ wszędzie będzie mokro i wietrznie.

Fot. TwojaPogoda.pl

Od niedzieli (23.12) noce stawać się będą coraz krótsze, a dni coraz dłuższe, chociaż początkowo nie będzie to prawie zauważalne. A to dlatego, że dnia przybywa najpierw o zaledwie kilkadziesiąt sekund na dobę. Z biegiem tygodni wydłuża się to do 1 minuty, potem 2, a najszybciej dnia przybywa w okolicach pierwszego dnia astronomicznej wiosny, aż o 4-5 minut na dobę.

Warto też podkreślić, że mimo iż dzień zacznie się wydłużać, to jednak wcale nie oznacza, że równomiernie przybywać go będzie rano i wieczorem. Okazuje się bowiem, że wieczorami dnia nam już przybywa mniej więcej od tygodnia, jednak rano jasno wciąż robi się coraz później i nie zmieni się to aż do ostatnich dni roku.

Zima astronomiczna i kalendarzowa nie mają nic wspólnego z tym, co mamy akurat za oknem. Dlatego też zima w pogodzie może się rozpocząć nawet miesiąc wcześniej, a czasem, jak w tym sezonie, co jakiś czas pokazywała nam swe pazurki, nie utrzymują się dłużej niż tydzień.

Fot. TwojaPogoda.pl

Dzisiaj (21.12) na zachodzie mamy jesienną pogodę, a na wschodzie prawdziwie zimową. Podczas, gdy we Wrocławiu będzie nawet 6 stopni, to na Suwalszczyźnie noc przyniosła minus 7 stopni i śnieżyce, po których leży obecnie aż 13 cm białego puchu.

Dodajmy, że zima astronomiczna rozpoczyna się na całej północnej półkuli Ziemi, natomiast na półkuli południowej startuje lato. Oficjalnie biała pora roku potrwa dokładnie do 20 marca do godziny 22:58, kiedy oficjalnie rozpocznie się astronomiczna wiosna. To stanie się za 89 dni.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news