FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Niebawem kilkanaście stopni na minusie, a za kilka dni tyle samo, ale już na plusie

W ciągu najbliższego tygodnia pogoda będzie przypominać kalejdoskop. Najpierw temperatura spadnie nawet do kilkunastu stopni poniżej zera, ale tylko po to, aby dosłownie po kilku dniach sięgnąć kilkunastu stopni na plusie.

Fot. TwojaPogoda.pl
Fot. TwojaPogoda.pl

Czekające nas duże zmiany temperatury, jak zwykle o tej porze roku, miną pod znakiem znacznych wahań ciśnienia, obfitych opadów i porywistego wiatru, czyli tego arsenału zjawisk pogodowych, której najbardziej nam dokuczają.

Względnie spokojnie w najbliższych dniach będzie w dzielnicach zachodnich, gdzie temperatura balansować będzie przez całą dobę w okolicach zera. Za dnia będzie lekko na plus, a w nocy równie niewiele na minus.

Zdecydowanie większe wahania temperatury czekają mieszkańców wschodnich regionów, gdzie spłynie lodowate powietrze. W środę (19.12) i czwartek (20.12) w godzinach porannych temperatura spadnie tam nawet poniżej minus 10 stopni. Najzimniej będzie przy granicy z Białorusią i Ukrainą, do kilkunastu stopni na minusie.

W ciągu dnia mróz zelżeje, ale mimo to termometry będą pokazywać nawet poniżej minus 5 stopni. Szczególnie zimno będzie na wschodnich krańcach województwa podlaskiego, gdzie odnotujemy miejscami minus 7 stopni i to w najcieplejszym momencie dnia.

Mróz nie utrzyma się długo, ponieważ w piątek (21.12) czeka nas przełom w pogodzie. Od zachodu dotrze do nas dużo cieplejsze powietrze polarno-morskie znad Atlantyku, które rozpocznie nadzwyczaj ciepły okres, oczywiście jak na warunki klimatyczne grudnia.

Przejście z zimnej do ciepłej masy powietrza tradycyjnie objawi się nagłymi wahaniami ciśnienia, a więc również porywistym wiatrem. Spodziewać się też należy obfitych opadów, najpierw śniegu i deszczu ze śniegiem, a następnie już samego deszczu, który może miejscami powodować oblodzenia.

Od weekendu (22-23.12) nawet w najzimniejszej części doby na przeważającym obszarze kraju będzie już na plusie, w dodatku z każdym kolejnym dniem coraz to cieplej. Spadły w ostatnich dniach śnieg, zacznie się roztapiać, zmieniając się w błoto pośniegowe. Roztopy mogą przebiegać szybko, co poskutkuje podtopieniami.

W sobotę (22.12), czyli w pierwszej dobie astronomicznej zimy, na zachodzie kraju termometry pokażą 10 stopni. Jeszcze cieplej ma być podczas Bożego Narodzenia, kiedy to na zachodzie i południu termometry mogą pokazać nawet 11-12 stopni, a może i więcej.

W pełni tego ciepła nie odczujemy, ponieważ będzie obficie padać i porywiście wiać. Na szczęście nie przez całe Święta, więc okazja na dłuższy spacer też się pojawi. Mieszkańcy i wszyscy wypoczywający na terenach podgórskich powinni się liczyć z wiatrem halnym.

Osoby wrażliwe na zmiany pogody, a wśród Polaków ich nie brakuje, mogą mieć kiepskie samopoczucie, które objawiać się będzie różnorodnymi bólami, sennością, rozdrażnieniem, rozkojarzeniem i znużeniem. Wahania ciśnienia i temperatury oraz silniejszy wiatr zwiększają z kolei podatność na infekcje wirusowe. Dbajmy więc o siebie, aby nie rozchorować się na Święta.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news