FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Nadchodzące dni będą najbardziej depresyjnymi od wielu miesięcy. Dlaczego?

Przed nami najbardziej depresyjne dni przynajmniej od pół roku, i to z dwóch powodów. Jaka będzie ich przyczyna i jak sobie poradzić z kiepskim samopoczuciem? Mamy dla Was garść praktycznych porad.

Fot. Max Pixel.
Fot. Max Pixel.

Nie trzeba przeprowadzać badań, aby dowiedzieć się, która pora roku jest naszą ulubioną, a którą tą znienawidzoną. Brak słońca, deszcze, wichry i szare krajobrazy przyprawiają nas co roku o sezonową depresję.

W nieprzyjemną część jesieni wkraczamy w tym roku wyjątkowo gwałtownie, ponieważ od niemal samego początku wiosny było nadzwyczaj ciepło i słonecznie. Ilość promieniowania słonecznego docierającego do naszego organizmu była wielokrotnie wyższa niż zazwyczaj wiosną, latem i wczesną jesienią.

Przyzwyczailiśmy się do pogodnych i ciepłych dni, jak nigdy wcześniej, mimo, że normalnie pogoda u nas bywa bardzo kapryśna, przez co możemy liczyć na dużo mniej słonecznych, suchych i aż tak ciepłych chwil. To, niestety, odbija się na nas ze zdwojoną mocą.

Nagłe ochłodzenie, a wraz z nim spodziewane we wtorek i w środę (23-24.10) obfite deszcze i porywisty wiatr, niesione przez niż Zyglinda, po kilku tygodniach wyjątkowo przyjemnego babiego lata, zbiegną się w tym tygodniu ze zmianą czasu z letniego na zimowy.

W nadchodzący weekend (27/28.10) przestawimy zegarki o godzinę do tyłu. Zmrok będzie zapadać godzinę wcześniej niż do tej pory, co w połączeniu z jesienną szarugę wielu z nas przyprawi o kiepskie samopoczucie.

Fot. Max Pixel.

Chociaż do tej pory lekarze zaprzeczali, że istnieje coś takiego, jak jesienno-zimowa depresja, bo sami ją sobie wymyślamy, to jednak raport sporządzony przez American Journal of Preventive Medicine rozwiewa wszelkie wątpliwości.

Jesień sprzyja depresji, schizofrenii, zaburzeniom odżywiania oraz wszelkiego rodzaju nerwicom. O tej porze roku najczęściej dochodzi do samobójstw, kłótni rodzinnych i konfliktów w pracy. Z powodu krótkiego dnia i małej ilości promieni słonecznych czujemy się osaczeni, ograniczeni, wszystko zaczyna nas przytłaczać.

Czy amerykańskie badanie potwierdza się również w polskich warunkach? Owszem. Sprawdziliśmy, kiedy najczęściej polscy internauci wpisują w wyszukiwarce Google frazy "depresja". Okazuje się, że szczyty osiąga ta fraza corocznie w listopadzie i styczniu. Najmniejsza liczba wyszukiwań przypada zawsze na lipiec.

W ciągu ostatniego tygodnia fraza "depresja" była wpisywana w wyszukiwarkę najczęściej od początku marca. To wskazówka, że rozpoczął się sezon złego samopoczucia, z którym możemy sobie radzić na różne sposoby.

Wyniki wyszukiwania frazy "depresja" w wyszukiwarce Google. Dane: Google Trendy.

Depresja jest przeważnie sezonowa, wraz z nadejściem wiosny nasze chęci do życia wracają. Niestety, nie wszystkim udaje się wyjść cało z jesienno-zimowego osłabienia. To właśnie takim osobom powinniśmy szczególnie pomagać.

Czasem wystarczy spacer, aby nastąpiła poprawa samopoczucia. Szczególnie dotyczy to osób starszych, dlatego właśnie teraz powinniśmy zwrócić większą uwagę na nasze babcie i dziadków, bo może warto ich odwiedzić i wybrać się na przechadzkę, porozmawiać, pośmiać się. Jeśli depresja ma ciężki przebieg, konieczna jest wizyta u lekarza.

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) depresja może dotyczyć nawet połowy osób po sześćdziesiątce i jest czwartą najpoważniejszą dolegliwością zdrowotną na świecie. Cierpi na nią w tej chwili aż 10 procent populacji, a w ciągu całego życia skarży się na nią nawet 17 procent. 

Według statystyk samobójstwo jest przyczyną zgonu od 20 do 30 procent osób chorych na depresję. W Polsce corocznie aż milion osób przyjmuje leki antydepresyjne, w dodatku z roku na rok liczba ta rośnie i dotyczy coraz to młodszych osób.

Źródło: TwojaPogoda.pl / WHO / Google Trends / American Journal of Preventive Medicine.

prognoza polsat news