FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Upał osiąga apogeum, jednak widać ochłodzenie. Jeszcze w tym tygodniu będzie nawet o 15 stopni mniej

Wielu z nas czekało na upał, ale gdy się już pojawił i nie ustępuje od dłuższego czasu, mamy go serdecznie dość. Wypatrujemy ochłodzenia, które jest widoczne w prognozach krótkoterminowych. Kiedy temperatura wreszcie spadnie?

Fot. TwojaPogoda.pl
Fot. TwojaPogoda.pl

Upał nie jest zły, ale tylko, gdy towarzyszy mu niska wilgotność powietrza. Gdy jest natomiast parno i duszno, jak ma to miejsce obecnie w wielu regionach kraju, żar staje się niemal nie do wytrzymania. Fala upałów osiąga właśnie swoje apogeum, a to oznacza, że wkrótce zelżeje.

Wczoraj (31.07) upał rozlał się po całej Polsce. Termometry pokazywały zazwyczaj od 31 do 33 stopni, jednak były miejsca jeszcze gorętsze. W Słubicach, przy granicy z Niemcami, odnotowano 35 stopni w cieniu. To jak dotychczas najwyższa temperatura zmierzona w Polsce od początku tego roku.

Jednak dzisiaj (1.08) może być tam jeszcze cieplej, niewykluczone, że 36 stopni. Na pozostałym obszarze kraju termometry wskażą przeważnie od 31 do 33 stopni. Jedynie na południowym wschodzie oraz nad samym morzem temperatura nie przekroczy 30 stopni.

W wielu regionach kraju przejdą burze, najbardziej gwałtowne w województwach wschodnich, południowych i północno-zachodnich. Tam w ciągu jednej godziny może spadać nawet 30-50 mm deszczu, lokalnie z gradem o średnicy do 3 cm i wiatrem w porywach do 90 km/h.

Identyczne wartości odnotujemy także jutro (2.08). Dopiero w piątek (3.08) upał ustąpi z regionów wschodnich i północnych, utrzymując się nadal w centrum i na południowym zachodzie. W sobotę (4.08) upalnie będzie tylko na zachodzie, a w niedzielę (5.08) na środkowym południu.

Ostatni dzień tygodnia będzie też ostatnim tej fali upałów i zarazem pierwszym z temperaturami w północnej części kraju nie przekraczającymi 25 stopni. Najchłodniej będzie nad morzem, gdzie termometry wskażą najwyżej 20 stopni. Będzie tym samym nawet o całe 15 stopni mniej niż obecnie.

Jak długo poczekamy, aby przyjemne temperatury z zakresu 20-25 stopni zapanowały w całym kraju? Na szczęście niedługo, bo do poniedziałku (6.08). Na północy i wschodzie będzie od 21 do 23 stopni. Szczególnie chłodno, a nawet zimno, zrobi się nocami i o porankach, ponieważ temperatura spadnie do zaledwie 13-15 stopni. Odetchniemy z ulgą.

Jednak nie będzie to jeszcze definitywny kres upałów. Wrócą one w drugiej połowie tygodnia, i jeśli wierzyć prognozom, znów rozleją się po przeważającym obszarze kraju. Termometry w dzielnicach zachodnich i południowych mogą pokazać do 33-34 stopni.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news