FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Pogodą rządzi deszczowa Halina. Ile spadło już od początku miesiąca i kiedy przestanie padać?

Są miejsca w naszym kraju, gdzie pada z krótkimi przerwami od tygodnia. Choć susza jeszcze w pełni nie została zażegnana, to coraz częściej pytacie nas, kiedy wreszcie przestanie padać. Wszystko zależy od... Haliny.

Fot. Max Pixel.
Fot. Max Pixel.

Halina to ośrodek niskiego ciśnienia, który który znajduje się nad Ukrainą. Związany z nim niemal stacjonarny front okluzji, przynosi nam kolejne burze i ulewne deszcze, miejscami mogące powodować podtopienia, a także uszkadzać drzewostan.

Tak sytuacja utrzymuje się od wielu dni, ponieważ nad środkową częścią Europy wciąż tworzą się wciąż to nowe niewielkie, płytkie niże, które są blokowane przez dużo potężniejsze ośrodki wysokiego ciśnienia, które najpierw panowały nad Wyspami Brytyjskimi, a obecnie nad Skandynawią i basenem Morza Śródziemnego.

Im dłużej one zalegają nad nami, tym więcej deszczu przynoszą. Sumy opadów są mocno zróżnicowane, ale w niektórych regionach naprawdę robią wrażenie, ponieważ przekraczają 100 mm. Wśród miast wojewódzkich najbardziej deszczowy jest Białystok. Od początku lipca spadło tam aż 111 mm deszczu, z czego 25 mm potrafiło w jedną dobę.

Dla porównania norma wieloletnia dla lipca wynosi 75 mm, a więc już została przekroczona o niemal połowę, a przecież przed nami jeszcze prawie cała druga połowa miesiąca. Dotychczasowy rekord maksymalnej sumy opadów w lipcu w latach 1951-2017 wynosi w tym mieście 187 mm i wszystko wskazuje na to, że zostanie pobity.

Są jednak miejsca, gdzie automatyczne stacje meteorologiczne IMGW odnotowały w ciągu tylko 24 godzin opady rzędu 60 mm, czyli większą część miesięcznej normy. Tak było m.in. w ciągu minionej doby w miejscowości Stanowiska na Kielecczyźnie. Takie ilości deszczu musiały się skończyć podtopieniami.

W wielu miejscach gleba nie jest już w stanie pochłaniać dalszych ilości deszczówki, co kończy się rozlewiskami. Te najczęściej można spotkać w obniżeniach terenu, czyli np. pod wiaduktami, w tunelach i parkingach podziemnych. Zgłaszajcie takie przypadki pod numerem 112. W ciągu ostatniej doby strażacy wyjeżdżali do takich wezwań około 250 razy.

Często i obficie padać będzie aż do piątku (20.07), szczególnie w województwach zachodnich, północnych i północno-wschodnich. Spadnie tam przeważnie powyżej 50 mm deszczu, a lokalnie nawet ponad 100 mm. Z kolei najpóźniej przestanie padać na wschodzie, gdzie deszcze utrzymają się do weekendu (21-22.07).

Sumy opadów prognozowane w dniach 17-22 lipca 2018. Fot. wxcharts.eu

Dość nietypowy rozkład niżów i wyżów owocuje wędrówką fal upałów znacznie dalej na północ Europy, niż ma to miejsce zwykle. Dzięki temu w Anglicy przeżywają najdłuższą falę upałów od 42 lat. Od ponad 20 dni temperatura przekracza 25 stopni, z czego w sumie przez tydzień przekraczała 30 stopni.

Upalne powietrze dociera aż nad północną Skandynawię, za krąg polarny. W ostatnich tygodniach termometry kilkukrotnie pokazywały tam powyżej 30 stopni, a lokalnie nawet do niemal 35 stopni. Są to jedne z najwyższych temperatur odnotowanych tak daleko na północ Europy w całej historii pomiarów meteorologicznych.

Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW.

prognoza polsat news