FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

To ma być przełom czerwca i lipca? Weekend z koszmarną pogodą. Miejscami tylko 12 stopni i deszcz

Nie takiej aury oczekujemy na przełomie czerwca i lipca. Zamiast gorącego powietrza i błękitnego nieba, do którego przyzwyczailiśmy się w kwietniu i maju, weekend minie pod znakiem deszczu i chłodu, miejscami przeszywającego.

Fot. Twitter.
Fot. Twitter.

Nie mamy dobrych wieści dla mieszkańców oraz wszystkich wypoczywających we wschodniej części Polski. Tam koniec tygodnia zapowiada się naprawdę nieprzyjemnie. Nie dość, że będzie chłodno, to jeszcze chmurnie i deszczowo.

Piątek (29.06) przyniesie nam dosłownie jednodniową poprawę pogody, choć nie wszędzie. W południowych regionach spodziewamy się kontynuacji opadów deszczu, chwilami obfitych, zwłaszcza podczas burz. Na pozostałym obszarze będzie słonecznie.

Temperatura skoczy w całym kraju powyżej 20 stopni, przeważnie osiągając w najcieplejszym momencie dnia od 20-22 stopni na północy i południu do 28 stopni na środkowym zachodzie, w centrum i na środkowym wschodzie.

Sobota (30.06) minie pod znakiem kompletnie odmiennej aury. Na przeważającym obszarze kraju będzie się chmurzyć i padać, na szczęście tym razem słabo. Jedynie na zachodzie opady raczej się nie pojawią i tam też słońce najczęściej będzie wyglądać zza chmur. Im dalej na wschód i południe, tym deszczu spadnie więcej.

Temperatura kompletnie nie będzie odpowiadać naszym wyobrażeniom aury na przełomie czerwca i lipca, bo na południowym wschodzie przy pochmurnym niebie i w strugach deszczu termometry pokażą zaledwie od 13 do 15 stopni. Jakby tego było mało, to jeszcze będzie porywiście wiać z północy.

Tylko na zachodzie kraju jest szansa, że temperatura przekroczy 20 stopni, ale nawet jeśli tak się stanie, to przekroczenie będzie nieznaczne. Niska temperatura, sporo chmur, deszcz i silny wiatr spotęguje odczucie chłodu.

Początek lipca przywita nas w niedzielę (1.07) jeszcze gorszą pogodą. Rano termometry pokażą wszędzie poniżej 10 stopni. Będzie zimno. W ciągu dnia ociepli się, ale na wschodzie nadal będą tylko 12-14 stopni, zaś na pozostałym obszarze na ogół 16-18 stopni, a tylko na krańcach zachodnich do 20 stopni.

Podobnie, jak dzień wcześniej, padać może niemal wszędzie, najsłabiej na zachodzie, a najmocniej na wschodzie, zwłaszcza na Podlasiu. Podmuchy północnego wiatru mogą dochodzić do 40-50 km/h, a tym samym obniżać temperaturę odczuwalną nawet o ponad 5 stopni w porównaniu ze wskazaniami termometrów.

Jeśli brać pod uwagę najpopularniejsze urlopowe zakątki naszego kraju, to zdecydowanie najzimniej, najbardziej pochmurno i deszczowo będzie na Mazurach, a na drugim miejscu znajdą się góry. Najlepsza pogoda panować będzie nad morzem.

Na koniec dobre wieści, bo w przyszłym tygodniu będzie się systematycznie ocieplać i jest szansa, że wrócą gorące masy powietrza wraz z pogodnym niebem. W drugiej połowie tygodnia prognozy wskazują wszędzie powyżej 25 stopni, a na krańcach zachodnich nawet lekki upał.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news