FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Zamiast zimy mieliśmy wiosnę, a zamiast wiosny mamy lato. Strach pomyśleć, co będzie latem...

Pogoda ostatnio coraz częściej staje na głowie. W grudniu i styczniu zamiast prawdziwej zimy mieliśmy akcenty wiosenne, zaś kwiecień przyniósł nam nagłe przejście z mrozu i śniegu do letnich temperatur. Czy to oznacza, że latem będziemy mieli jesień?

Fot. Pxhere.
Fot. Pxhere.

Nagłe zmiany pogody w naszym kraju nie są zjawiskiem niezwykłym, lecz czymś zupełnie normalnym. Gdy wieje z północy w środku lata bywa zimno, jednak gdy wieje z południa, to nawet zimą potrafi zrobić się nietypowo ciepło.

Gdy temperatury popadają w skrajności mówimy o ich anomaliach. Taka jest już nasza natura, że na te zimne anomalie zawsze się skarżymy, natomiast tych ciepłych nigdy nie mamy dość. Tak było zimą, która przez większą swą część przypominała wczesną wiosnę.

W grudniu i styczniu, które okazały się wyjątkowo ciepłe, nie przeszkadzał nam brak tęgich mrozów i śniegu. Cieszyły nas wysokie temperatury, kwitnące krokusy i zieleniąca się trawa. Chcieliśmy, żeby łagodna zima trwała aż do swego kresu.

Fot. TwojaPogoda.pl

Kwiecień, zamiast wiosennej, przyniósł nam od razu przejście z zimy do lata. Termometry zaczęły pokazywać ponad 20 stopni w cieniu i tak jest aż po dziś dzień. Co więcej, prognozy nie wskazują, aby te niezwykle wysokie temperatury miały szybko odpuścić.

Wobec tego nie brakuje pytań, które otrzymujemy od naszych czytelników, czy jeśli zimą mieliśmy wiosnę, a wiosną mamy lato, to czy latem będzie panować jesień? W pogodzie nie ma oczywistych odpowiedzi, dlatego możemy jedynie domniemywać.

Fot. TwojaPogoda.pl

Nadzwyczaj ciepła pierwsza dekada kwietnia sprawiła, że przyzwyczailiśmy się do temperatur, które nie są charakterystyczne dla tego okresu roku, lecz dopiero ostatniej dekady maja. Gdy nadejdzie ochłodzenie, a więc powrót do normalnych temperatur, odbierzemy to jako anomalię w drugą stronę.

Latem powieje jesienią?

Nie można też wykluczyć, że po bardzo ciepłym okresie nadejdzie zupełna odmiana pogody, nagłe przymrozki. Jest to bardzo prawdopodobne, ponieważ niemal co roku nawiedzając nas słynni "zimni ogrodnicy", którzy przynoszą nietypowe chłody w połowie maja.

A co czeka nas latem? Czy zamiast ciepła będzie jesienna plucha? Nie podlega dyskusji fakt, że wkrótce czeka nas naprawdę chłodny lipiec. Nie musi się on zdarzyć już w tym roku, jednak z pewnością nadejdzie w następnych latach.

Anomalie średniej temperatury dla lipca w latach 1951-2017 w Polsce w stosunku do średniej dla wielolecia 1971-2000 oraz wartość trendu. Serie zostały wygładzone 10-letnim filtrem Gaussa (czarna linia). Dane: IMGW-PIB.

Dlaczego? Ponieważ ostatni chłodny lipiec mieliśmy w Polsce w 2004 roku, a więc aż 14 lat temu. Natomiast zimny lipiec zdarzył się ostatnio w 2000 roku. Od kilkunastu lat lipce są bardzo ciepłe, a najczęściej gorące, z anomalią temperatury przekraczającą 1 stopień powyżej normy wieloletniej.

Lipce ocieplały się stale od lat 80. ubiegłego wieku. Przestały się ocieplać w ostatniej dekadzie. Obecnie obserwujemy wstęp do trendu spadkowego anomalii temperatury. Od 3 lat każdy kolejny lipiec jest chłodniejszy od poprzedniego. Co może zapowiadać nadchodzące zimniejsze lipce i ten pierwszy od kilkunastu lat poniżej normy wieloletniej.

Fot. TwojaPogoda.pl

Na początku lat 60. i pod koniec lat 70. ubiegłego wieku mogliśmy tylko pomarzyć o tak ciepłych lipcach, jakie przeżywamy obecnie. Wtedy zimne, dzisiaj uznawane za lodowate lipce, zdarzały się po kilka z rzędu.

Najzimniejszy lipiec okresu powojennego, który miał miejsce w 1979 roku, nadszedł po słynnej zimie stulecia, gdy wszyscy mieli nadzieję, że lato wynagrodzi srogą zimę. Twarz lipcowi uratował wtedy czerwiec, który dla odmiany zapisał się wśród najcieplejszych w historii. Aura także wtedy szalała.

Fot. TwojaPogoda.pl

Wahania temperatur, które są normą w naszym umiarkowanym klimacie, w przyszłości, według klimatologów, będą się zdarzać jeszcze częściej i będą coraz gwałtowniejsze. Musimy się liczyć zarówno z niezwykle ciepłymi zimami, ale też chłodnymi okresami wakacyjnymi, mimo, że tych pierwszych będzie coraz więcej, a tych drugich coraz mniej.

Nie możemy już teraz przewidzieć, jaki będzie lipiec. Jednak nie bądźmy zaskoczeni, gdy okaże się chłodny. Będzie to swoisty wyjątek potwierdzający regułę, że aura w naszym kraju zmienną jest i powinniśmy się po niej spodziewać dosłownie wszystkiego.

Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW-PIB.

prognoza polsat news