FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Wulkan Furnas może wywołać na Atlantyku olbrzymie tsunami

Spokój mieszkańców największej wyspy Azorów, portugalskiego archipelagu na Atlantyku, przerwała cała seria trzęsień ziemi, które mogą świadczyć o tym, że niezwykle niebezpieczny wulkan Furnas może się przebudzić aż po 388 latach.

Kaldera wulkanu Furnas. Fot. Wikipedia / José Luís Ávila Silveir / Pedro Noronha e Costa.
Kaldera wulkanu Furnas. Fot. Wikipedia / José Luís Ávila Silveir / Pedro Noronha e Costa.

Azory to archipelag dziewięciu wysp wulkanicznych należących do Portugalii, który położony jest około 1,5 tysiąca kilometrów od zachodnich wybrzeży Półwyspu Iberyjskiego. W naszych artykułach pojawia się głównie za sprawą wyżu, który ma wpływ na indeks Oscylacji Północnoatlantyckiej, w ten sposób sterując pogodą w Europie.

Tym razem jednak informujemy o Azorach, ponieważ tamtejsze Centrum Informacji i Monitorowania Sejsmicznego (CIVISA) odnotowało całą serię wstrząsów. W sumie było ich ponad 100, a ich epicentrum znajdowało się w środkowej części wyspy São Miguel, a dokładniej pomiędzy lagunami Fogo i Congro, gdzie znajduje się bardzo groźny wulkan Furnas.

Drzemie on od jesieni 1630 roku, gdy po raz ostatni wybuchł z niesamowitą intensywnością. Przez 2 miesiące emitował olbrzymie ilości popiołów i dwutlenku siarki, a także potoki magmy, która spływała i krzepła w wodach Atlantyku.

Na czerwono i pomarańczowo epicentra trzęsień ziemi na wyspie San Miguel. Fot. CIVISA / Google Maps.

Indeks eksplozywności wulkanicznej wyniósł wówczas 5. Wulkan wyprodukował kilka kilometrów sześciennych materiału. Tak silna erupcja zdarza się na świecie średnio tylko dwukrotnie w ciągu całego stulecia. Ostatnio miało to miejsce w 1991 roku, gdy na Filipinach wybuchł wulkan Pinatubo.

Dla niewielkiej wyspy, gdzie znajduje się stolica archipelagu, miasto Ponta Delgada, erupcja wulkanu Furnas okazała się opłakana w skutkach. Historyczne księgi wspominają o apokaliptycznych scenach. Zginęło co najmniej 200 ludzi. W czasach osadnictwa obserwowano jeszcze jedną jego erupcję między 1439 a 1443 rokiem. Nie wiadomo jednak czy była ona gwałtowna.

Naukowcy w tej chwili ustalają, jaki charakter mają wstrząsy, czy pochodzenia wulkaniczne, czy też sejsmiczne. Jeśli te pierwsze, to może oznaczać, że wulkan po blisko 400 latach drzemki zaczyna się budzić.

Rejon wulkanu Furnas to jedna z największych atrakcji Azorów, ponieważ turyści mogą tam podziwiać aktywne gorące źródła i unoszące się nad nimi kłębowiska pary wodnej. Nagłe wstrząsy przestraszyły zarządców parku narodowego, którzy dotychczas z czymś podobnym się nie spotkali. Jeśli trzęsienia będą się powtarzać, wówczas będzie trzeba zamknąć park i przeprowadzić dogłębne analizy naukowe, aby dowiedzieć się, co się tak naprawdę dzieje.

Nie brakuje opinii, że gwałtowna erupcja wulkanu Furnas mogłaby nie tylko zrujnować wyspę São Miguel, zamieszkiwaną przez 140 tysięcy ludzi, ale też wyzwolić tsunami, które mogłoby się rozejść po całym Atlantyku, uderzając w wybrzeża zachodniej Europy, wschodniej Ameryki Północnej, a także częściowo Afryki i Ameryki Południowej.

Źródło: TwojaPogoda.pl / CIVISA / Smithsonian Institution.

prognoza polsat news