FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Epidemia grypy coraz bliżej Polski. Zbiera żniwo u naszego sąsiada

Chorych na grypę w Polsce przybywa w ostatnich dniach galopująco. Znajdujemy się właśnie w apogeum sezonu grypowego, który jest jednym z najcięższych od wielu lat. U naszych sąsiadów choroba zbiera już śmiertelnie żniwo.

Fot. Pxhere.
Fot. Pxhere.

Jak wynika z najnowszego raportu Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny, w okresie od 1 do 7 lutego zarejestrowano w Polsce ogółem blisko 243 tysiące zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę, zaś średnia dzienna zapadalność wynosiła 90 na 100 tysięcy ludności.

Najwięcej zachorowań notuje się w woj. pomorskim, mazowieckim, małopolskim i wielkopolskim. Największą zapadalność obserwuje się w woj. pomorskim, a największy wzrost zapadalności w woj. świętokrzyskim. Najmniej zachorowań i najmniejszy ich przyrost ma miejsce na Dolnym Śląsku, Warmii i Mazurach oraz zachodnim Pomorzu.

Na szczęście u nas zgonów z powodu pogrypowych powikłań nie odnotowano, ale u naszych sąsiadów, gdzie sytuacja jest jeszcze poważniejsza, owszem. Słowacki Urząd Zdrowia Publicznego ogłosił epidemię grypy i wezwał mieszkańców do podjęcia nadzwyczajnych środków ostrożności.

Przede wszystkim nie należy przebywać w miejscach dużych skupisk ludności, zażywanie witaminy C i D w celu zwiększenia odporności, a także zakazano odwiedzin chorych w szpitalach. W niektórych regionach Słowacji z powodu dużej skali zachorowań zamknięto szkoły i przedszkola oraz zakazano imprez masowych.

W ciągu tygodnia liczba chorych zwiększyła się o 15 procent. U naszego południowego sąsiada w tym czasie zachorowało kolejne 20 tysięcy osób. Słowaków atakuje ten sam wirus grypy, co Polaków, a więc głównie B.

O wiele trudniejsza sytuacja ma miejsce we Włoszech, gdzie tak wielu chorych na grypę nie było od kilkudziesięciu lat. Zachorowało lub niebawem zachoruje w sumie prawie 8 milionów Włochów. Lekarze stwierdzili nieco ponad pół tysiąca najtrudniejszych przypadków grypy, która ostaje się lekarstwom. Niestety, niemal 100 osób zmarło na skutek powikłań.

W Polsce szczyt sezonu grypowego minie w marcu. Jeśli liczba zachorowań będzie zbliżona do tej sprzed roku, to zachoruje w sumie około 4 milionów Polaków. Liczba zgonów z powodu powikłań może sięgnąć kilkudziesięciu. Tak wielu chorych nie było od lat 70. ubiegłego wieku.

Źródło: TwojaPogoda.pl / Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego / Rai Uno / Jednotka.

prognoza polsat news