FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Gdy Mongołowie najechali na Polskę, zatrzymała ich pogoda

W 1241 roku miał miejsce pierwszy najazd mongolski na Polskę. Armia pod dowództwem Batu-chana chciała zmierzyć się z Cesarstwem Bizantyńskim, ale przeszkodziła im w tym niesprzyjająca pogoda. Naukowcy po raz pierwszy wyjaśnili, co się wówczas zdarzyło.

Złota Orda. Fot. horsenomads.info
Złota Orda. Fot. horsenomads.info

Nicola Di Cosmo z Uniwersytetu Princeton w USA sądzi, że rozwikłał zagadkę zakończonej fiaskiem inwazji Mongołów na Europę w trzynastym wieku. Dotychczas historykom nie udało się w pełni wyjaśnić przyczyny nagłego wycofania się armii Złotej Ordy.

Pomoc nadeszła od dendrologów, którzy dokładnie przebadali słoje roczne drzew na Węgrzech. To właśnie tam w 1241 roku dotarli jeźdźcy pod wodzą Batu-chana, wnuka Czyngis-chana, wcześniej uderzając na Polskę i powodując olbrzymie zniszczenia i śmierć wielu ludzi.

Po dotarciu na stepy Węgier szykowali się do starcia z Cesarstwem Bizantyńskim. Jak się okazuje popełnili wówczas poważny błąd, a mianowicie wszystko powierzyli koniom, które miały stanowić kluczowy środek transportu.

Naukowcy wykazali, że zima 1242 roku była surowa. Temperatury były niższe aniżeli w poprzednich latach, w dodatku bardzo często padało. Gdy nadeszły odwilże, pojawiły się powodzie roztopowe, które zmieniły zielone stepy w bagno.

Węgierskie stepy. Fot. blogs-images.forbes.com/johnoseid

Konie straciły podstawowe źródło pożywienia. Wędrówka wśród zabagnionych terenów okazała się niezwykle uciążliwa. Mongołowie ostatecznie podjęli decyzję o szybkim wycofaniu się na suche i wyżej położone obszary Rosji.

Naukowcy zaznaczają, że pogoda, choć miała znaczący wpływ na losy mongolskiej wyprawy, to jednak takich czynników mogło być więcej. Nie po raz pierwszy zjawiska atmosferyczne zmieniają bieg historycznych wydarzeń. Wiele wojen przebiegłoby inaczej lub w ogóle nie miałoby miejsca, gdyby nie powodzie, susze i skrajności temperatur.

Dzisiaj również aura steruje kluczowymi wydarzeniami, np. zmuszając ludzi do masowej migracji. W przyszłości, gdy zmiany klimatyczne po raz kolejny dadzą się nam srogo we znaki, znów nasze życie ulegnie zmianie, a jeśli nie dostosujemy się do aury, to prędzej czy później zmiecie nas ona z powierzchni ziemi.

Źródło: TwojaPogoda.pl / Uniwersytet Princeton.

prognoza polsat news