FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Nad Europą powstał "wielki wiatrak". Jaką pogodę nam przyniesie?

Nad północnym Atlantykiem rodzą się wciąż to nowe układy niskiego ciśnienia, które wędrują w kierunku południowego Bałtyku. Jaką pogodę będą nam przynosić w nadchodzących dniach?

Fot. ventusky.com
Fot. ventusky.com

Jeśli macie już dość wilgotnej i wietrznej aury, to szybko nie doczekacie się jej kresu. Zawdzięczać to będziemy głębokim układom niskiego ciśnienia, które do samego końca tygodnia będą przemieszczać się, jeden za drugim, jak w kręcącym się wiatraku, znad północnego Atlantyku przez Wyspy Brytyjskie i Morze Północne po Danię, południowy Bałtyk i Skandynawię.

Każdy z nich przynosić nam będzie porcję deszczy, porywisty wiatr, ale też wysoką temperaturę. Taka sytuacja atmosferyczne sprawia, że zima jest łagodna i póki nie nadejdzie rosyjski wyż, to się nie zmieni.

Pierwszy układ niżowy dotrze w rejon zachodniego wybrzeża w nocy ze środy na czwartek (3/4.01). Oznaczać będzie to bardzo szybki spadek ciśnienia. Następne w kolejności nadejdą obfite deszcze, które w zachodnich regionach kraju rozpoczną się w środę (3.01) o poranku i przed południem. Po południu dotrą na wschód, wędrując już nad całą Polską.

Spadnie przeważnie do 5 mm deszczu, jedynie na zachodzie suma opadów może wahać się między 10 a 15 mm. Jak na warunki klimatyczne stycznia, to całkiem spore ilości. Wraz z deszczem pojawi się też porywisty wiatr, który wiejąc z zachodu może osiągać przeważnie do 50-60 km/h, na zachodzie i południu do 70 km/h, a w górach powyżej 90 km/h. Temperatura, choć wyniesie na ogół od 4 do 7 stopni, to z powodu silnego wiatru będzie w odczuciu nawet o kilka stopni niższa.

Z powodu pełnego zachmurzenia, opadów i porywistego wiatru, noc ze środy na czwartek (3/4.01) nigdzie mrozu nie przyniesie. W województwach zachodnich temperatura nie spadnie poniżej 5 stopni. Jednak z powodu silnych podmuchów odczuwalnie będzie dużo zimniej niż wskażą do termometry.

W czwartek (4.01) mamy szansę na więcej przejaśnień i rozpogodzeń, zwłaszcza w regionach wschodnich i południowych. Tam padać nie powinno. Na zachodzie i północy wciąż mogą się zdarzyć przelotne deszcze. W północnych regionach dodatkowo będzie wietrznie. Utrzymają się wysokie temperatury, od 4 do 7 stopni.

W piątek (5.01) również parasole przydadzą się przede wszystkim na zachodzie i północy kraju. Z kolei najdłużej dobra pogoda utrzyma się na południowym wschodzie. Wiatr ponownie zacznie się nasilać. Na termometrach na zachodzie ujrzymy nawet powyżej 10 stopni.

Również w weekend (6-7.01) aura będzie się zmieniać, jak w kalejdoskopie. Może miejscami popadać, jednak będą też dłuższe chwile ze słońcem, co nas powinno szczególnie uradować. Musimy się jednak liczyć z silniejszym wiatrem, zwłaszcza na terenach górzystych. W zamian temperatura na zachodzie i południu przekroczy 10 stopni.

Głębokie niże nad północnym Atlantykiem, wirujące nad zachodnią, północną i środkową Europą, jednocześnie nie zapuszczające się w głąb Rosji, to recepta na zimę w najbardziej łagodnym wydaniu.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news