2017 rok zakończy się wyjątkowo ciepło, ponieważ w Sylwestra w całej zachodniej połowie kraju termometry pokażą nawet od 10 do 13 stopni. Na pozostałym obszarze będzie tylko nieco chłodniej, ale jak na koniec grudnia ciepło, bo od 6 do 9 stopni. Nigdzie nie spodziewamy się mrozu, no może za wyjątkiem szczytów górskich.
W ciągu dnia popadać może niemal wszędzie, najmocniej w pierwszej połowie dnia w województwach zachodnich, południowych i centralnych, a w drugiej połowie dnia na północy. Przed wieczorem na południu niebo zacznie się przejaśniać, a deszcze ustaną. Jednocześnie zacznie się nasilać południowy wiatr, który na terenach górzystych może oznaczać fen (halny).
W momencie wybicia północy pogoda podzieli Polskę na dwie strefy. W północnej części kraju musimy się liczyć z opadami deszczu, a także silnym wiatrem, najmocniejszym na wybrzeżu. Z kolei w południowej połowie kraju padać nie będzie, ale za to mocniej powieje, zwłaszcza w górach, gdzie miejscami pojawią się też gęste mgły.
Spadły wcześniej śnieg na skutek odwilży będzie się roztapiać. Termometry o północy pokażą przeważnie od 5 do 9 stopni, jedynie miejscami na południu będzie poniżej 5 stopni.
A co nas czeka w pierwszy dzień nowego roku? Nadal bez opadów i z największą ilością przejaśnień na południu kraju. Deszcz spadnie głównie na zachodzie, północy i w centrum. Wszędzie mocno powieje, ale zimno nam być nie powinno, bo temperatura sięgnie maksymalnie od 6 do 9 stopni.
Źródło: TwojaPogoda.pl